Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Kęczanin Kęty wicemistrzem Małopolski. Zadziwił konkurencję

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Kęczanin Kęty wicemistrzem Małopolski juniorów starszych
Kęczanin Kęty wicemistrzem Małopolski juniorów starszych Fot. Zbiory klubu
Kęczanin Kęty został siatkarskim wicemistrzem Małopolski juniorów. Turniej finałowy rozegrano w Krakowie.

Być może niektórym wydaje się, że srebrny medal Kęczanina jest jego porażką, bo nie udało mu się obronić mistrzowskiej korony, wywalczonej przed rokiem, we własnej hali. Inne spojrzenie na tę sprawę na trener Maciej Gruszka. - Z ubiegłorocznego mistrzowskiego składu odszedł mi trzon zespołu – wspomina kęcki szkoleniowiec. - Przed rokiem prymat w Małopolsce był dla nas obowiązkowy. Tym razem w finałach nikt na nas nie stawiał. A jednak pokazaliśmy pazur. Zwykle mówi się, że wicemistrzostwo jest porażką. Dla nas jest jednak wielkim sukcesem.

Kęcki szkoleniowiec zwraca uwagę, że jest zespół po bardzo zaciętej walce awansował w tym sezonie do finału wojewódzkiego. - Nasze mecze z innymi kandydatami do finału, czyli Hutnikiem Kraków i MKS Andrychów były prawdziwymi bitwami, więc o „być albo nie być” na turnieju w stolicy Małopolski decydowały sety – podkreśla trener Gruszka. - To jednak była dla nas bardzo dobra zaprawa przed najważniejszą rozgrywką o podział medali w Małopolsce.

Kęcznie źle rozpoczęli mistrzostwa i nie chodzi o wynik premiery, czyli porażki w trzech setach z Dunajcem Nowy Sącz, późniejszym mistrzem Małopolski. - Pierwszego seta przegraliśmy do 11. - wspomina Maciej Gruszka. - Sądeczanie mieli mocny zespół, choć złożony z młodszego rocznika. Jednak mieli w swoich szeregach reprezentanta Polski. Powiedziałem swoim chłopcom, że to wcale nie oznacza, że mają odda mecz bez walki. Jeśli ją podejmą, nie powiem na nich złego słowa.

Reprymenda szkoleniowca trafiła do serc zawodników, bo drugą partię przegrali na przewagi, a trzecią po dramatycznej końcówce. Można powiedzieć, że ta porażka była „nawozem” późniejszego sukcesu kęczan. - Potem przyszło zwycięstwo nad Hutnikiem Kraków. W trzech setach, ale dwa kończyły się na przewagi, więc wymagały od nas wielkiej determinacji – podkreśla trener Gruszka.

Stawką ostatniego meczu, przeciwko Sparcie Volleyball Kraków było wicemistrzostwo Małopolski. Kęczanin wygrał 3:1. - Zespół ze stolicy województwa miał nas „zjeść”, ale nic z tego nie wyszło – cieszy się Maciej Gruszka. - Zwykle jestem bardzo krytyczny wobec swoich zawodników, ale tym razem byłem z nich bardzo dumny.

Kęczanie awansowali do ćwierćfinału mistrzostw Polski, który rozegrają w trzeci weekend lutego. Maciej Gruszka nie stawia przed zawodnikami zbyt wygórowanych zadań. To, co osiągnęli w tym sezonie już jest ponad normę, więc walka na psychicznym luzie, bez wywierania jakiejkolwiek presji, może pomóc drużynie w poszukiwaniu kolejnych niespodzianek.

Kęczanin z finału wojewódzkiego wrócił z dwoma indywidualnymi wyróżnieniami. Najlepszym libero został Cristiano Gutt natomiast najlepszym blokującym wybrano Igora Sablika.

Skład Kęczanina: Piotr Baranowski, Jerzy Drabiński, Bartosz Góra, Cristiano Gutt, Michał Hruby, Nikodem Kruczalak, Jakub Młodzik, Gracjan Niedziela, Piotr Olak, Tomasz Pindel, Igor Sablik, Patryk Sasuła, Jan Skudlarski, Antoni Szczepańczyk, Kacper Wawak, Eryk Wolas, Radosław Żak i Jakub Żurek. Trener: Maciej Gruszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkówka. Kęczanin Kęty wicemistrzem Małopolski. Zadziwił konkurencję - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski