MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siódemka w finale

Redakcja
Wręczanie nagród ekipie Siódemki Chełmek podczas ceremonii zamknięcia półfinału MP w Szczecinie FOT. ZBIORY KLUBU
Wręczanie nagród ekipie Siódemki Chełmek podczas ceremonii zamknięcia półfinału MP w Szczecinie FOT. ZBIORY KLUBU
Siódemka Chełmek awansowała z drugiego miejsca do finału mistrzostw Polski juniorów. Przepustkę do niego wywalczyła sobie w półfinale w Szczecinie. Przed rokiem zajęła piątą pozycję w gronie elitarnych ekip w kraju. Siódemka Chełmek - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 39-29 (15-14)

Wręczanie nagród ekipie Siódemki Chełmek podczas ceremonii zamknięcia półfinału MP w Szczecinie FOT. ZBIORY KLUBU

PIŁKA RĘCZNA. Drugie miejsce juniorów z Chełmka na turnieju w Szczecinie

Mecz otwarcia był trudny dla Chełmka, który na półfinał pojechał w nieco okrojonym przez kontuzje składzie. Trener Miłosz Waligóra zabrał zawodników dochodzących do siebie, ale chciał ich oszczędzić na decydujące starcia.

- Mecz Piotrkowianinem mieliśmy wygrać, ale w sporcie planowanie jest złudne - przypomina Miłosz Waligóra, trener chełmeckich szczypiornistów. - Cały czas przyszło nam gonić wynik, bo rywale uciekli nam na dwie, a momentami trzy bramki.

Dopiero po przerwie zespół Chełmka pokazał, na co go stać. - Rywale byli lepiej od nas zbudowani fizycznie, co starali się wykorzystać - tłumaczy Waligóra. - Jednak zabiegliśmy ich kontrami i szybkimi wznowieniami gry od środka po straconych golach, zanim piotrkowianie zdążyli ustawić szyki obronne. Dopiero w ostatnich 10 minutach przechyliliśmy szalę na swoją korzyść.

Siódemka Chełmek - Kusy I Szczecin 29-37 (12-17)

Zdaniem trenera Chełmka Miłosza Waligóry, zespół gospodarzy był w zasięgu jego zawodników. - Przyznaję, że bardziej od przeciwnika obawiałem się sędziów - tłumaczy trener Siódemki. - Początek był nawet poprawny, bowiem było 6-6. Jednak od tego stanu rozjemcy wyraźnie zaczęli sprzyjać gospodarzom turnieju półfinałowego.

Miłosz Waligóra nie chciał tylko sędziów obarczyć winą za porażkę. Dostrzegł mankamenty w grze swojego zespołu. Jego zawodnicy marnowali nie tylko sytuacje sam na sam z bramkarzem, a szkoleniowiec doliczył się ich aż siedmiu, ale także rzuty karne.

Siódemka Chełmek - TS Zew Świebodzin 35-31 (15-10)

Chełmek potrzebował remisu do awansu, bo dzień wcześniej Świebodzin zgubił punkt w meczu z Piotrkowianinem. - Trudno w piłce ręcznej ustawiać się na remis, więc interesowała nas pełna pula - podkreśla Miłosz Waligóra. - Początek meczu ustawił jego dalszy przebieg, bo prowadziliśmy już 7-0. Jednak potem chłopcy zaczęli dyskutować z sędziami. Zarobiliśmy w sumie dziesięć kar, z czego większość była za dyskusje. Tak się nie da grać, jeśli marzy się o odegraniu jakiejś roli w finale mistrzostw Polski.

Inne wyniki: Kusy I Szczecin - Świebodzin 33-20 (14-9), Piotrków Trybunalski - Świebodzin 33-33 (14-14), Kusy I Szczecin - Świebodzin 33-26 (14-13)

1. Szczecin 3 6 103-75

2. Chełmek 3 4 103-99

3. Piotrkowianin 3 1 88-105

4. Świebodzin 3 1 87-101

Jerzy Zaborski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski