Skarby ukryte wśród wzgórz

Drewniany kościół w Przesławicach

Letnik na rowerze

- Niestety, niewiele osób dostrzega urok tych okolic. A szkoda, bo jest tu, co zwiedzać - mówi Michał Franaszek z Klubu Rowerowego FOCUS, który organizuje wakacyjny cykl "Weekend na rowerowo". - Są dwie piękne rzeczne doliny (Dłubni i Szreniawy), wspaniałe kościoły (Wysocice, Ulina Wielka, Przesławice, Wilków, Wysiółek Luborzycki), a także kilka dworów i pałaców (Niedźwiedź, Goszyce, Goszcza, Ściborzyce, Więcławice). Wszystko to ukryte między malowniczymi, łagodnie falującymi wzniesieniami - dodaje.

Naszą przygodę rozpoczniemy w Kamieńczycach - ostatniej stacji kolejowej przed Miechowem. Potem przejedziemy na prawy brzeg Szreniawy, by ruszyć na południe, w kierunku Słomnik. - Choć otaczać nas będą liczne wzniesienia, to trasa będzie wiodła po płaskim terenie, wzdłuż rzeki - wyjaśnia Michał Franaszek.

Na rynku w Słomnikach chwilę odpoczniemy. Tu rozstaniemy się także z rzeką. Ona płynie na wschód, my pojedziemy na południe.

- W Niedźwiedziu zobaczymy pałac wybudowany przez Stanisława Wodzickiego. Kilka kilometrów dalej, w Goszycach są dwa malownicze dwory. Starszy, pochodzący z 1673 r., uchodzi za najstarszy dwór drewniany w Polsce. W drugim - dworze rodziny Zawiszów - w czasie II wojny światowej mieszkał założyciel "Tygodnika Powszechnego" - Jerzy Turowicz, zięć właścicielki. Przez pewien czas jego gościem był Czesław Miłosz - przypomina Michał Franaszek.

Z Goszyc przejedziemy do Wysiółka Luborzyckiego. - Droga ta to uczta dla oczu - zapewnia Franaszek. Gdy do niego dotrzemy ujrzymy piękny gotycki kościół z pierwszej połowy XV wieku (z najstarszą zachowaną w Polsce monstrancją, wykonaną w latach 1460 - 1470), a dalej - jadąc przez Łuczyce - Pałac Zakrzeńskich w Sieborowicach z 1882 r. W Więcławicach obejrzymy drewniany kościół z końca XVIII wieku. I tak oto niepostrzeżenie znajdziemy się w dolinie Dłubni. Przed nami jeszcze piękny gotycki - ceglany - kościół w Raciborowicach, Zalew Zesławice i... pętla tramwajowa na osiedlu Bohaterów Września w Krakowie. I tu zakończy się nasz cykl wakacyjnych wypadów na rowerze.

By wziąć udział w ostatniej wyprawie trzeba zapisać się na stronie www.roweroweemocje.pl - Aby właściwie przygotować się do wyjazdu i zapewnić uczestnikom odpowiednią liczbę pilotów musimy wiedzieć wcześniej, ile osób wybiera się na naszą wycieczkę. Zapisy przyjmujemy do piątku do godz. 18 - przypomina Michał Franaszek.

W sobotę spotykamy się na peronie Dworca Głównego w Krakowie. Każdy kupuje bilet samodzielnie (także na rower). Odjazd o godz. 8.33. Sprzed dworca w Kamieńczycach wyruszamy o godz. 9.20.

(DMA)