Rzeczoznawca wycenił nieruchomość na niewiele ponad 386,1 tys. zł. Właściciel wystawił działkę do sprzedaży za 900 tys. zł. Przedstawiciele władz gminy proponują 600 tys. zł. Na tyle zgodzili się radni, ale oczekują, że cena będzie jeszcze obniżona.
Wydawało się, że na ostatniej sesji uchwała nie przejdzie, gdyż wielu radnych twierdziło, iż 847,46 zł z metr kw. zamiast wycenionych 545,35 zł jest bardzo wygórowaną ceną. Jednak uznali, że nieruchomość należy kupić. „Za” opowiedziało się 19 samorządowców, dwóch wstrzymało się od głosu.
Chodzi o działkę położoną w centrum miasta u zbiegu ulic 29 Listopada i Babetty. Obecnie jest tu utwardzony parking o powierzchni 11 arów, z czego 4 ary w trzech kawałkach w różnych miejscach stanowią własność gminy, która 7,08 dzierżawi od właściciela.
Radnego Marka Fugla nie przekonał argument o wystawionej do sprzedaży wyższej cenie za działkę. Ripostował, że w ofercie można wpisać każdą kwotę. Grzegorz Stachura, kierownik Wydziału Mienia i Geodezji Urzędu Miasta i Gminy zapewniał, że były prowadzone rozmowy w sprawie obniżenia ceny. - Po bardzo burzliwych rozmowach wynegocjowaliśmy 600 tysięcy. Teraz, mając przyzwolenie rady, możemy już konkretnie rozmawiać z właścicielem - mówi Norbert Rzepisko, wiceburmistrz Skawiny,
Radny Stanisław Pac stwierdził, że w planie zagospodarowania przestrzennego ten teren przeznaczony jest na cele komunikacyjne, więc niczego tu nie będzie można zbudować. Nazwał tę stawkę absurdalną i rekordem cenowym. Też jako absurdalną określił ją wiceburmistrz Rzepisko, ale zna inne rekordowe ceny, nawet po 200 tys. zł za ar. Jednak uważa, że trzeba nabyć tę nieruchomość.
- W Skawinie brakuje miejsc parkingowych. Zamierzamy niektóre ulice zmienić w jednokierunkowe, by stworzyć miejsca postojowe. To jedna z ostatnich działek do kupienia w mieście, chociaż cena jest abstrakcyjna - przekonywał wiceburmistrz.
Poinformował też, że właściciel zapowiedział wypowiedzenie umowy dzierżawnej i ogrodzenie swojej części, znajdującej się pomiędzy gminnymi działkami. - Mając przyzwolenie rady, będziemy z właścicielem prowadzić kolejne negocjacje w sprawie zakupu do określonej przez radę kwoty - dodaje wiceburmistrz.
Uchwała RM jest konieczna w przypadku zakupu przekraczającego 20 procent wyceny rzeczoznawcy. Bez uchwały RM, gmina mogłaby zapłacić za tę działkę około 450 tys. zł.
Wiceburmistrz odniósł się też do wypowiedzi radnego Paca w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, który został zaskarżony do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli NSA go uchyli, wtedy na tym terenie właściciel będzie mógł zbudować co zechce na podstawie wuzetki. Obecnie może tu funkcjonować parking na kilkadziesiąt aut, można postawić garaże, stację paliw, ale w nowym planie będzie można przekształcić ten teren np. pod budownictwo mieszkaniowo-handlowe.
- Można ten zakup traktować też jako lokatę kapitału, gdyż w przyszłości wartość działki może wzrosnąć - stwierdził Witold Grabiec, przewodniczący Rady Miejskiej.
Antoni Sapała uważa, że chociaż cena jest ogromna, to mieszkańcy pozytywnie ocenią decyzję RM. - W mieście było, jest i będzie źle pod względem miejsc parkingowych. Mieszkańcy nie wybaczyliby nam, gdybyśmy tej działki nie kupili. W przyszłości będzie tu można zbudować parking podziemny lub nadziemny - uważa radny.
Zdaniem wielu samorządowców głód miejsc postojowych nie zostanie zaspokojony po zbudowaniu w przyszłym roku parkingu przy dworcu kolejowym w ramach programu „park&ride”. Ludzie wolą stawiać auta bliżej Rynku, a poza tym, parking przy kolei będzie służył głównie pasażerom pociągów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
