Skawinka się wzmacnia. W pomocy będzie grał... mistrz Europy.

Nie ukrywa, że przygląda się kilku testowanym zawodnikom, ale jest też trzech takich, którzy przekonywać do siebie szkoleniowca nie muszą. - Co pół roku staramy się pozyskiwać dwóch-trzech piłkarzy, którzy mają podnieść jakość zespołu. Mam nadzieję, bo transfery jeszcze dopinamy, że tym razem dołączą do Skawinki Darek Zawadzki, Krzysiek Kozieł i Michał Drechny - informuje Jędrszczyk.

Zawadzki, środkowy pomocnik, to na IV ligę duże nazwisko. Mistrz Europy juniorów (2001), były zawodnik kilku klubów I-ligowych (m.in. Cracovii, Kmity, Sandecji, Pogoni Szczecin, Kolejarza Stróże). Przez ostatni rok grał w III lidze, w Sparcie Kazimierza Wielka. Razem z nim występował tam Kozieł - napastnik, który wcześniej był m.in. w Garbarni i Limanovii. Natomiast Drechny, obrońca lub defensywny pomocnik, przychodzi do Skawinki z Iskry Klecza.

Czy Kozieła należy traktować jako człowieka, który wypełni lukę po najlepszym strzelcu Skawinki jesienią, Adisie Monsuru? Niekoniecznie, bo Nigeryjczyk wrócił do zespołu, nie przebił się w Wiśle Kraków, w której był sprawdzany. - Adisa jest naszym zawodnikiem do czerwca i mam nadzieję, że zostanie. Nie można jednak wykluczyć jego odejścia, jeśli zgłosiłby się po __niego lepszy klub. Czas pokaże - przyznaje Rafał Jędrszczyk.

Na liście ubytków są: Piotr Bagnicki, Bartosz Królikowski i Tomasz Grabowski, kontuzję leczy Krzysztof Krauz. Szkoleniowiec chciałby poszerzyć grono młodzieżowców, sprawdza też dwóch piłkarzy z Afryki.

W pierwszym sparingu Skawinka zremisowała 4:4 z Michałowianką, dziś zmierzy się z kolejnym rywalem z IV ligi. Do inauguracji tegorocznych rozgrywek jeszcze ponad miesiąc (12 marca), na półmetku sezonu zespół ze Skawiny zajmuje 7. miejsce w tabeli.