Skazany na bluesa

 (INF. WŁ.) Jan Kidawa-Błoński wyreżyseruje film fabularny, opowiadający historię Ryszarda Riedla i zespołu Dżem. Zdjęcia do "Skazanego na bluesa" rozpoczną się w czerwcu przyszłego roku. - Zwłaszcza w dzisiejszym, sztucznie kreowanym przez media, świecie postać Riedla zasługuje na przypomnienie. On był wręcz symbolem niezależności od wszystkiego - powiedział "Dziennikowi" reżyser.
 - Będzie to obraz daleki od stereotypu i uproszczonego rysu - deklaruje Kidawa-Błoński. - Riedel miał w sobie olbrzymi ładunek prawdy, wiary i uczciwości. Był całkowicie niezależny i wolny i udało mu się nigdy nie ulec żadnym trendom i naciskom. To zwłaszcza dzisiaj, gdy media kreują fałszywy świat przyklejanych tatuaży i reality show, jest prawdziwą wartością.
 Odtwórcy ról członków zespołu Dżem zostaną wybrani za pośrednictwem castingów, które odbędą się jesienią. - Zależy mi przede wszystkim na autentyzmie we wszystkich warstwach - mówi Kidawa-Błoński. - Opowiemy przecież prawdziwą historię o prawdziwym człowieku, nie może być więc udawania.
 Akcja obejmować będzie całe życie piosenkarza. Integralną częścią filmu będzie muzyka - wykorzystane mają być zarówno najsłynniejsze, jak i nie znane do tej pory piosenki Riedla, w oryginalnym wykonaniu. - Piosenki te będą ilustracją do kolejnych etapów życia - uważa reżyser. - Riedel wyrażał samego siebie najpełniej właśnie poprzez utwory, bardzo często wręcz autobiograficzne.
 Produkcją filmu zajmie się Małgorzata Kidawa-Błońska i ona też jest pomysłodawczynią i głównym organizatorem koncertu "Skazany na bluesa", jaki odbędzie się prawdopodobnie 24 sierpnia na Polach Mokotowskich w Warszawie. W trakcie plenerowego występu zagrają różni wykonawcy i przyjaciele lidera Dżemu, którzy w ten sposób złożą hołd Ryszardowi Riedlowi. DOMINIKA ĆOSIĆ