Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skoki w Zakopanem. Coraz więcej kibiców. Przyjeżdżają też kamperami. Górale liczą na zarobek

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Pod Giewontem widać, że są skoki Choć mamy pandemię i nikt nie wejdzie na skocznię, by oglądać zawodników, w Zakopanem pojawiło się sporo turystów-kibiców. Nie ma jednak biało-czerwonej zabawy jak w latach poprzednich.

Zakopane zaczyna żyć Pucharem Świata w skokach narciarskich. Pod Giewontem jest już sporo turystów. Widać ich na Krupówkach, ale i w rejonie skoczni. Nie są to oczywiście tłumy, jakie znany z lat ubiegłych, gdy na Wielkiej Krokwi było mnóstwo ludzi. W tym roku żaden kibic nie wejdzie na skocznię, by podziwiać skoczków. Wielu jednak zapowiada, że przyjedzie wieczorem zobaczyć zawody.

- Staniemy przed Wielką Krokwią. Przyjechaliśmy specjalnie aż z Ustki na te zawody. Jesteśmy tutaj co roku. Nie zamierzamy łamać obostrzeń covidowych. Mamy maseczki, będziemy się dystansować. Ale atmosferę skoków chcemy poczuć - mówią dwaj panowie, którzy w biało-czerwonych czapkach przechadzali się od rana pod skocznią.

Górale pracujący przy skoczni w punktach handlowych są przekonani, że wieczorem będzie sporo osób przed skocznią. - Przyjdą, przyjdą. Będą chcieli poczuć tę atmosferę - uważa jednak ze sprzedawczyń.

Z uwagi na zakaz wynajmu kwater dla turystów, niektórzy zdecydowali się przyjechać w góry własnymi kamperami. Takie samochody widać na parkingu przy ul. Piłsudskiego - niedaleko skoczni.

W mieście otworzyły się stoiska z biało-czerwonym asortymentem. Najwięcej jest ich pod skocznią, ale i wzdłuż ulicy Piłsudskiego, która z Krupówek prowadzi na skocznię. Nie ma ich jednak aż tak dużo, jak w latach ubiegłych. Zresztą, jak na razie, ich właściciele narzekają na brak klientów. - Ludzie chodzą, ale nic nie kupują. Ani szalików, ani flag. Nie ma takiej atmosfery, jak w latach ubiegłych. Nie ma też takich tłumów. Będzie to taki nieco smutny Puchar Świata - mówi jedna ze sprzedawczyń.

Sporo osób wybrało się na spacer po Krupówkach. Główny deptak w mieście patroluje zakopiańska straż miejska. Strażnicy zwracają uwagę przede wszystkim, czy ludzie stosują się do nakazów zakrywania ust i nosa. Marek Trzaskoś, komendant straży miejskiej w Zakopanem zaznacza, że 90 proc. osób ma maseczki na twarzach.

Jadwiga Emilewicz znalazła się pod ostrzałem po ujawnieniu, że ferie spędzała w górach, a jej trzej synowie korzystali z wyciągi i stoku narciarskiego. Krytykują ją nawet koledzy ze Zjednoczonej Prawicy, a internet zaroił się od MEMÓW. Zobacz na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami >>>

Jadwiga Emilewicz z licencją na skoki w Zakopanem MEMY. Oto ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skoki w Zakopanem. Coraz więcej kibiców. Przyjeżdżają też kamperami. Górale liczą na zarobek - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski