Wystawa Anny Wiatr-Januszewskiej Fot. Wacław Klag
Młoda autorka, absolwentka ASP w Poznaniu (dyplom z fotografii, wcześniej studiowała malarstwo w Cieszynie m.in. u prof. Wrońskiego) odbyła wędrówkę do miejsc i ludzi związanymi z historią jej rodziny. Takie wędrówki zawsze (niemal zawsze) sa tropieniem własnej tożsamości.
Do rodzinnego Żurawna niby niezbyt daleko, ale wyprawa za granicę; to Żurawno leży nad Dniestrem, z Gorganami w tle i wyrobiskiem kamieniołomu w pobliżu. W kamieniołomie pozyskiwano alabaster, który dziadek pani Anny obrabiał w swojej alabastrowni w Żurawnie. Wędrówka dwóch sióstr do miejsc i do ludzi "których dłonie, tak jak dłonie naszego Dziadzia pamiętają trud pracy z alabastrem" (tak pisze Urszula Wiatr) przyniosła fascynujące fotografie-obrazy Anny i komentujący je tekst Urszuli będący ważnym dopełnieniem wystawy.
Czy można w klasycznej, czarno-białej fotografii unieważnić upływ lat, przywołać czas, który dawno minął? Fotografie pokazywane obecnie w Krypcie u Pijarów dowodzą, że to jest możliwe - pod warunkiem, że zechcemy zobaczyć, dostrzec, odczuć.
Wystawa będzie czynna do 1 października. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?