Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słownik milczących mnichów

Redakcja
Fot. autor
Fot. autor
Są odizolowani od świata. Treścią ich życia jest modlitewne złączenie z Bogiem. Członkowie zakonów kontemplacyjnych, oprócz tradycyjnych ślubów zakonnych (czystości, posłuszeństwa i ubóstwa), składają ślubowania dodatkowe. W niektórych zgromadzeniach jest to ślub milczenia. Tak dzieje się w zakonie kamedulskim.

Fot. autor

Rekomendacje

Jednak, aby wspólnota mogła sprawnie funkcjonować, trzeba było wymyślić sposób porozumiewania się. Na modlitwy, czy posiłki zwoływał mnichów dzwon. Dzwonek na furcie ogłaszał, iż pojawił się interesant, a dzwonienie w klasztorze oznaczało pobudkę i zakończenie dnia. Gdy głos dzwonu odzywał się poza wyznaczoną porą oznajmiał... śmierć któregoś ze współbraci.

Jednak komunikować trzeba było się także w sprawach codziennych. Opracowano więc system znaków i gestów, pisano na tabliczkach lub niewielkich karteczkach. W niektórych zakonach powstały także specjalne "słowniki".

Gdzie taki słownik odnajdziemy? W klasztorze Karmelitów Bosych w Czernej, a dokładniej na ścianie zakrystii klasztornego kościoła.

Klasztor jest przecież otwarty dla wszystkich, przybywają doń pielgrzymki, a zakonnicy wyjeżdżają na misje do Afryki i innych krajów świata. Jak więc sanktuarium pielgrzymkowe może być jednocześnie klasztorem kontemplacyjnym, a misjonarze składać śluby milczenia? Czy da się pogodzić jedno z drugim?

Jak misjonarze, członkowie tzw. zakonu żebraczego, do których grona zaliczają się Karmelici Bosi, mogli być jednocześnie zakonem kontemplacyjnym?

Zakon początki wywodzi od żyjących w Palestynie pustelników. Mimo, iż zgromadzenie powstało na przełomie XII i XIII wieku, rodowód wyprowadzało z czasów o wiele dawniejszych, twierdząc, iż początki zakonu datują się na pierwsze wieki chrześcijaństwa. Po przeniesieniu się z Palestyny do Europy, zakonnicy zmienili charakter zakonu. Ze zgromadzenia pustelniczego, przekształcili się w zakon żebraczy. Mimo tego, w jakimś stopniu pozostawali wierni dawnej tradycji, umożliwiając członkom życie pustelnicze. Istnienie eremu w każdej z zakonnych prowincji zalecały (i czynią to nadal) zakonne konstytucje.

W 1620 r. władze generalne zakonu, rezydujące w Rzymie, upoważniły prowincjała zgromadzenia w Polsce, do założenia na swoim terenie klasztoru - eremu. Rozpoczęto więc poszukiwania fundatora oraz odpowiedniego terenu pod budowę. Trwały pięć lat. W 1625 r. wojewodzina krakowska, Agnieszka z Tęczyńskich Firlejowa, wyraziła gotowość ufundowania klasztoru. Wybrano teren należący do Melchiora Gierstana. Fundatorka zapłaciła za całość - oraz za darowane zakonowi trzy wsie: Paczółtowice, Siedlec i Żbik - 46 000 złotych (nabyła dobra na brata Andrzeja, wojewodę krakowskiego).

Zakonnicy nie osiedli się jednak tam, gdzie pierwotnie planowali. Na przeszkodzie stanął brak wody. Fundatorka znalazła i na to radę. Zaprowadziła zakonników do doliny oddzielającej Paczółtowice od Czernej. Na zboczu góry wybrano miejsce pod przyszły klasztor. Zabudowania stanęły w niedługim czasie, i stoją tam do dziś. Nowa lokalizacja znajdowała się w dobrach brata fundatorki. Na jej prośbę przekazał on zakonowi te tereny. 28 września 1633 r. nowy klasztor - erem rozpoczął funkcjonowanie. Konsekracja odbyła się 21 września 1640 r.
Zakonnicy zamieszkali w niewielkich domkach - pustelniach oraz w obrębie klasztoru. Każda domek otrzymał patrona - świętego lub świętej - a ich mieszkańcy, choć stanowiący część zakonnej wspólnoty, większość czasu pozostawali w odosobnieniu, kontaktując się z resztą współbraci, co pewien określony czas.

W klasztorze obowiązywała zasada ścisłego milczenia, samotności, posłuszeństwa oraz przestrzegania zasad eremickich. Reguła milczenia - ścisłego i wieczystego - zezwalała jedynie na rozmowę z przełożonym. Pomiędzy sobą eremici porozumiewali się znakami i pismem.

Pisanym tego śladem jest "słownik" w zakrystii. To nieduża tabliczka wykonana z czarnego marmuru. Wykuto na niej - w porządku alfabetycznym - łacińskie nazwy paramentów, niezbędnych do sprawowania liturgii mszalnej. Aby porozumieć się z zakrystianem, którego zadaniem było przygotowanie wszystkiego tego, co potrzebne jest do odprawienia mszy św., wystarczyło mu wskazać nazwę przedmiotu. Zakrystian wydobywał go z szaf i wręczał celebransowi. I tak, nie zamieniając ze sobą słowa, się porozumiewali.

Klasztor utracił status eremu w końcu XVIII stulecia, po 172 latach funkcjonowania w tym charakterze. Stało się tak na skutek tzw. reform józefińskich, wprowadzonych po utracie przez Polskę niepodległości. Ich autor, austriacki cesarz Józef, nakazał likwidację wszystkich klasztorów kontemplacyjnych, jako instytucji przestarzałych i zbędnych. Czerna jest dziś klasztorem otwartym, tak jak i inne domy zakonne należące do tego zgromadzenia. Po dawnych pustelnikach pozostała jedynie marmurowa tabliczka.

Andrzej Nazar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski