Słowo na niedzielę. Pandemia zawiodła?

FLESZ - Polacy czytają więcej?

Kościół nie popiera żadnej określonej opcji. Ale Kościół zwraca się do wszystkich sił politycznych, by dla dobra Państwa i obywateli wypracowały wspólne stanowisko,, które pomoże pokonać istniejące różnice zdań i skupić się wspólnie nad poradzeniem sobie z wirusem. Wirus wpędził nas wszystkich w srogą niewolę Wydawać by się mogło, ze pandemia zjednoczy Polaków. Tak się jednak nie stało.

Nieszczęsny dar wolności, któryśmy otrzymali w roku 1989, o którym mówił ksiądz Tischner, wciąż daje znać o sobie i zamiast nieść jedność niesie podziały, pokryte często pięknymi frazesami. Może za mało było tego wirusowego więzienia, byśmy się poczuli wreszcie jednością? Prymas Wyszyński, który mocno przeżył swoje uwięzienie oraz izolację , próbował ostateczne znaleźć dobre strony tego stanu.

Z odrobiną zjadliwej autoironii pisał, że może chodziło o to, by od niego odpoczęły jego obie archidiecezje - gnieźnieńska i warszawska. Wreszcie pogodził się ze swym stanem, zdając się na wole Bożą i w perspektywie uwolnienia napisał: Boje się bardziej wolności niż więzienia.

Jak to przetłumaczyć na nasz język. Na razie wydaje się, że każde rozwiązanie będzie się łączyło z czyjąś przegraną. Oby znalezione wreszcie sensowne wyjście było wygrana naszej Ojczyzny – Polski.