Wielkiego Postu
Przypowieść o synu marnotrawnym jest chyba najbardziej znaną ze wszystkich przypowieści, jakimi posługuje się Jezus. Niektórzy bibliści twierdzą, że ta przypowieść nie jest o synu, który się nawrócił, ale o miłosiernym ojcu. Jedno jest pewne, że Bóg dał człowiekowi wolność i nigdy jej nie ogranicza. Wszystko stworzył, ale jednej rzeczy Bóg nie może, bo się na to zgodził, zrzekł się tej możliwości - nie może na siłę człowieka zbawić. Pozwala człowiekowi odejść, by w doświadczeniu grzechu odkrył, co tak naprawdę jest najważniejsze. To nie człowiek robi pierwszy krok w kierunku Boga. To ojciec miłosierny wychodzi i do syna, który wraca, i do tego, który z zazdrości nie chce wejść do domu swego ojca. To ojciec chce: wychodzi i czeka. Tym bardziej ten gest nabiera znaczenia, gdy uświadomimy sobie, że w oczach przeciętnego Żyda wybiegnięcie ojca naprzeciw syna było naruszeniem godności starszego człowieka. Kiedy teraz przeżywamy czas spowiedzi i wielu z nas przeżywa lęk, to obraz ojca, który wychodzi do syna, rzuca mu się na szyję i całuje go, niech towarzyszy nam w tym spotkaniu z miłosierdziem samego Boga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?