Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smog znów nadciąga. Czym palimy w piecach?

Grzegorz Tabasz
Znam trzy rodzaje smogu: londyński czyli węglowy, fotochemiczny typu Los Angeles i nasz, swojski smog codzienny. Ten ostatni jest najgorszy.

Smog londyński, który ponad pół wieku temu zabił blisko dziesięć tysięcy londyńczyków, został skutecznie zlikwidowany. Razem ze starymi paleniskami, zasiarczonym węglem i dymiącymi samochodami z silnikiem diesla.

Smog fotochemiczny atakuje w dużych metropoliach z milionami samochodów. Lekarstwo jest banalnie proste: mniej samochodów, mniej smogu. Zaś nasz smog codzienny to dym z węgla, którym jeszcze długo będziemy ogrzewać domy i... spalonych śmieci.

Wedle ostrożnych szacunków Polacy wrzucają do ognia około miliona ton odpadów rocznie. Zamieniają je w toksyczną mgłę pełną dioksyn, rakotwórczych węglowodorów i pyłów każdego kalibru.

Najgorzej jest wczesną jesienią tuż po pierwszych przymrozkach. Wieczory i ranki są na tyle zimne, iż trzeba mieszkanie ogrzać, ale to jeszcze nie czas na używanie węgla czy gazu. Do pieca trafiają drewno i śmieci. Wskaźniki zanieczyszczenia powietrza wędrują w górę. Wieczorami powietrze przenika smrodek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski