Rugbyści z Błoń mogli zapewnić sobie względnie spokojną zimę, ale po katastrofalnym występie w niedzielę w Sochaczewie przegrali aż 0:37. Ósma porażka w sezonie bardzo boli, bo zespół z Krakowa zagrał najsłabszy mecz od czasu awansu do ekstraligi.
– Wynik był dziwnie wysoki, choć pierwsza połowa wcale nie zapowiadała blamażu. Większość drużyn ma nad nami wyraźną przewagę pod względem sportowym i ekonomicznym, ale nie usprawiedliwiam zespołu, bo też liczyłem na wygraną. Mimo wszystko nie ma dramatu, bo wiosną więcej meczów zagramy na __swoim stadionie – mówi Leszek Samel, prezes Juvenii.
Przed trenerem Markiem Odolińskim pełne ręce roboty w okresie przygotowawczym, bo drużyna popełnia kardynalne błędy w obronie. Na domiar złego „Smoki” kompletnie nie zieją ogniem w ofensywie, co dobitnie potwierdza najgorszy bilans punktów zdobytych spośród wszystkich ośmiu ekip. Optymizmem napawa jedynie gra w formacji młyna, która jest najsilniejszą stroną beniaminka.
– To wynika z faktu, że Marek jest specjalistą od gry młyna. Z powodów osobistych opuścił nas II trener Anglik Roy Jenks i w ataku straciliśmy skuteczność. Ruchy w tym kierunku muszą być poczynione, aby ktoś włączył się w szkolenie ofensywy – ocenia prezes Samel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?