Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Snajper obiecał, że rozwiąże problem i dotrzymał słowa

Aleksander Gąciarz
Wierzbowianka Wierzbno przed towarzyskim meczem z Proszowianką
Wierzbowianka Wierzbno przed towarzyskim meczem z Proszowianką Aleksander Gąciarz
Piłkarskie podsumowania. W Wierzbnie są pozytywnie zaskoczeni postawą drużyny. W zespole koszyckiego beniaminka nie ukrywają rozczarowania i liczą na lepszą wiosnę.

Trzy drużyny z powiatu proszowickiego występują w bieżącym sezonie na szczeblu klasy A. Na półmetku najwięcej powodów do zadowolenia mają piłkarze Wierzbowianki, którzy plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Z zespołu walczącego rok temu o utrzymanie, awansowali do czołówki.

- Założyliśmy sobie zajęcie miejsca w pierwszej piątce i na razie to nam się udaje. Wszystko idzie zgodnie z planem, a nawet jest lepiej niż przypuszczaliśmy - mówi prezes klubu Jarosław Pokorniak, który jeszcze od czasu do czasu wchodzi na boisko.

Wpływ na poprawę wyników miało na pewno zatrudnienie trenera Pawła Woźniaka i dokonane latem wzmocnienia. Najwięcej dobrego do drużyny wnieśli defensywny pomocnik Adrian Soja i napastnik Piotr Kowalówka.

- Gdy do nas przyszedł, powiedziałem, że mamy duży kłopot ze zdobywaniem bramek. Powiedział mi wtedy, że ten problem mam już z głowy. I rzeczywiście, Piotrek zdobył jesienią 25 goli - chwali swój nabytek prezes. Co istotne zarówno Soja jak i Kowalówka to młodzieżowcy.

Wierzbowianka jesienią 8 razy wygrała, 3 mecze zremisowała i 2 razy przegrała. W klubie od dłuższego czasu mówi się o konieczności powiększenia boiska. Obecne usytuowanie nie daje takich możliwości, ale są prowadzenie rozmowy na temat wykupu przez gminę odpowiedniej działki. Wcześniej jednak teren trzeba będzie odrolnić.

Gorsze nastroje panują w zespole Szreniawy, czyli beniaminka z Koszyc. Drużyna, która zaczęła sezon od efektownego 5:0 z Maszycanką, ostatecznie zajmuje 10. miejsce z bilansem 4 wygranych, 1 remisu i 8 porażek. - Wszystko wyglądałoby inaczej, gdybym na każdym meczu miał pełny skład.

Realia były jednak takie, że często brakowało mi pięciu, sześciu zawodników z wyjściowej jedenastki. Nie mogli grać z powodu nauki, pracy i innych obowiązków. W efekcie na boisku z konieczności często występowali juniorzy - mówi grający trener Szreniawy Łukasz Jasielski.

Gdy Szreniawa grała w silnym zestawieniu, potrafiła pokonać mocny Niedźwiedź (2:1). Gdy kadra szwankowała, przegrywała ze słabeuszami (2:3 z Partyzantem Dojazdów). Na szczęście w klubie pocieszają się, że wiosna w wykonaniu drużyny zawsze bywa lepsza od jesieni. - To się sprawdza od kilku lat. Zimą chłopcy wcześniej kończą pracę i mogą solidnie potrenować. Myślimy też o kilku wzmocnieniach - zapowiada Łukasz Jasielski.

W głosowaniu drużyny i działaczy na najlepszego zawodnika jesieni wygrał obrońca Damian Trzaska.

O grającej w grupie wielickiej Nadwiślance Nowe Brzesko napiszemy za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski