Przed sezonem Sokół był typowany jako jeden z kandydatów do wygrania ligi. Okazuje się, że inni są teraz w lepszej formie. Zespół z Kocmyrzowa przegrał już trzykrotnie (w tym dwa razy na swoim boisku). Co ciekawe, były to mecze następujące po sobie, ale tę złą passę udało się przerwać.
- Ogólnie jesteśmy zadowoleni, bo zespół zajmuje miejsce w czołówce (6. pozycja - red.), ale jest pewien niedosyt - mówi prezes klubu Zbigniew Kaczor. - Z Grębałowianką oraz Spójnią Osiek przegraliśmy, bo rywale mieli przewagę i byli lepsi. Jest natomiast żal o spotkanie z Olkuszem. Mieliśmy tyle sytuacji bramkowych, że powinniśmy ten mecz wygrać.
Jak dodaje, to właśnie brak skuteczności przed bramką rywali jest największym problemem. Gra wygląda nieźle, ale ofensywnie nastawiona drużyna marnuje sporo okazji, przez co to traci punkty.
Nawet jeśli statystycznie zdobywa prawie 3 gole na mecz (22 w 8 spotkaniach). Tydzień temu Sokół pewnie pokonał u siebie inną ekipę z czołówki, Przemszę Klucze (4:1), a trzy bramki strzelił Paweł Zawrzykraj. Napastnik, który ma na koncie tytuły króla strzelców klasy okręgowej, wcześniej zawodził, po 7 kolejkach miał tylko jedno trafienie.
- Czekaliśmy, aż się przełamie. Teraz powinno być coraz lepiej. Liczymy, że podobnie będzie wkrótce z Białkowskim - mówi prezes.
Teraz zespół prowadzony przez Krystiana Pacia traci do lidera, KS Olkusz 7 punktów, ale ma o jeden mecz rozegrany mniej. Jest nadzieja, że na zakończenie jesieni zbliży się do rywali. Czy pokusi się o włączenie się do walki o IV ligę? - Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądać po pierwszej rundzie. Pomysły na wzmocnienie drużyny są, tylko trzeba na to znaleźć środki - mówi prezes klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
