Dziesięć stopni poniżej zera, śnieżne zaspy to kołysanka do zimowego snu. W tym roku wszystko wygląda inaczej. W Bieszczadach włóczy się okazały kudłacz, który ani myśli spać. Tamtejszy myśliwy zdołał nagrać króciutki filmik ze spotkania z misiem, który był przebojem internetu. Od kilku dni po Beskidzie Wyspowym łazi kolejny okaz. Choć to trudno dostępne zakamarki, to wizyta niedźwiedzia brunatnego w tym rejonie Małopolski jest wielką niespodzianką.
Wszak teren zamieszkały, bez większych leśnych kompleksów. Pełno tam zabudowań, dróg i innych śladów ludzkiej obecności. Pewnie przywędrował ze Słowacji, gdzie egzystuje liczna populacja kudłaczy. Tak czy siak zimowa aktywność niedźwiedzi budzi zastanowienie. Zwierzaki marnują zapasy tłuszczu zgromadzone jesienią. Spalają kalorie, a możliwości uzupełnienia zapasów są bardzo ograniczone. Coś jest nie tak. Znajomi podpytują czy to, aby nie jakiś znak? Może koniec świata czy zapowiedź krachu na giełdzie? A może to zwyczajna bezsenność? Ciekawe…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?