Zima nie ustępuje
Wprawdzie opady nie były na tyle duże, by mogły spowodować dłuższą nieprzejezdność którejkolwiek z dróg, ale warunki jazdy, zwłaszcza na traktach lokalnych, były miejscami trudne. - Ze względu na trwające niemal bez przerwy opady śniegu, nie ma w tej chwili chyba drogi, która nie byłaby biała. Stąd trudności na pewno występują, ale nie są na tyle poważne, by kierowcy zgłaszali nam problemy - mówił w południe rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Proszowicach nadkom. Piotr Styczyński.
Z informacji uzyskanych od kierowców wynikało, że najlepiej utrzymana była droga krajowa Kraków - Sandomierz. - W tej chwili jezdnia jest niemal czarna, ale przejeżdżająca piaskarka i tak posypuje ją solą. Na drodze z Proszowic rano leżała warstwa ujeżdżonego śniegu, było ślisko, ale przejezdnie - usłyszeliśmy meldunek z Nowego Brzeska.
Nie było również większych problemów na drodze z Krakowa do Proszowic. Wszędzie jednak (dłużej lub krócej) jezdnie były śliskie. Wczoraj przed południem w Ostrowie zlekceważył ten fakt kierowca forda fiesty, którego "zarzuciło" na prostym odcinku drogi. W efekcie zjechał na przeciwny pas i uderzył w stojącego przy drodze lublina. Na szczęście na stratach materialnych się skończyło. Kolizje odnotowano również we wtorkowy wieczór w Gruszowie i wczoraj w południe w Lelowicach. Nie w każdym jednak przypadku bezpośrednią przyczyną były śliskie nawierzchnie.
Tekst i fot. (ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?