MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sokół dobry miał tylko początek

ART
Gracze Sokoła powody do radości mieli tylko na początku sezonu Fot. ARTUR BOGACKI
Gracze Sokoła powody do radości mieli tylko na początku sezonu Fot. ARTUR BOGACKI
V LIGA PIŁKARSKA. Dopiero na 12. pozycji jesień w grupie I zakończył Sokół Kocmyrzów. Dla drużyny z dużym potencjałem to wynik znacznie poniżej oczekiwań. W rewanżach zespół poprowadzi nowy I trener, którym będzie Jerzy Pest.

Gracze Sokoła powody do radości mieli tylko na początku sezonu Fot. ARTUR BOGACKI

Formalnie głównym szkoleniowcem był dotychczas Paweł Kopyść, który funkcję tę dzielił z występami na środku obrony. Pest był "koordynatorem", ale tak naprawdę to on z ławki kierował zespołem. Teraz oficjalnie będzie trenerem, a Kopyść skupi się na grze. - Uznaliśmy, że takie rozwiązanie będzie najlepsze. Na razie trudno powiedzieć, czy coś się zmieni w taktyce czy treningach. Pierwsze spotkanie mamy 10 stycznia - mówi prezes Sokoła Zbigniew Kaczor.

Sokół bardzo udany miał początek rundy, plasował się wówczas w ścisłej czołówce. W pierwszych 7 kolejkach zdobył 14 punktów (4 wygrane i 2 remisy), w następnych 9 uzbierał ledwie 3 "oczka", za 3 remisy (nie wygrał już meczu). Na koncie ma za to kilka fatalnych występów, m.in. domową porażkę 2-7 z Podgórzem Kraków, czy wyjazdowe 1-6 ze Słomniczanką i Clepardią.

- Z takiego wyniku po rundzie nie można być zadowolonym. Nie myślimy o awansie, ale chcemy być drużyną, która coś znaczy w tej lidze. Na nasze mecze przychodzi bowiem sporo kibiców. Początek sezonu był obiecujący, a ostatni dobry mecz to wygrana z Grębałowianką (4-1 w 6. kolejce - przyp. ART). Później, od spotkania z Proszowianką (8. kolejka - przyp.), coś się zacięło. Pojawiły się kłopoty kadrowe, nie grali Zawrzykraj i Łach, którzy w dużej mierze stanowią o sile ofensywnej. Pauzowali też inni. Przyszła gorsza seria i rywale przestali się nas bać - dodaje Kaczor.

Z kluczowych piłkarzy z przodu został tylko Marcin Wąs, ale sam nie był w stanie wygrać meczów. W końcówce sezonu wrócił Zawrzykraj, zdobył 6 goli w 5 kolejnych spotkaniach i jest współliderem klasyfikacji strzelców (po 11 goli mają też Grzegorz Krzysiak ze Świtu Krzeszowice i Paweł Michalski z Clepardii). Co z tego, że Sokół zdobywał dużo bramek (36, więcej mają tylko Clepardia - 51, i Świt - 37), skoro jeszcze więcej tracił - aż 48. Gorszy wynik mają tylko dwie drużyny. Wiele goli w pojedynkach Sokoła to zresztą w ostatnich latach norma. W 16 w tym sezonie spotkaniach (cała runda jesienna i jedna kolejka awansem z wiosny) średnia to 5,25 gola.

- W obronie też była duża rotacja w składzie, jak grał Paweł Kopyść, to jeszcze w miarę ktoś trzymał defensywę. Na pewno potrzebna jest większa stabilizacja. Muszą też bronić także inni zawodnicy - mówi Kaczor.

Sokół od kilku lat gra w podobnym składzie, w przerwach między rozgrywkami niewiele się zmienia. W zimie też raczej nie należy się spodziewać rewolucji , co najwyżej uzupełnienia kadry. - Na razie nikt nie zapowiedział odejścia z klubu, ale przekonamy się o tym na pierwszych zajęciach. Wielkich transferów do klubu też raczej nie będzie - dodaje prezes.

Wiosną Sokół będzie musiał szybko uciec z niebezpiecznej strefy. Od formalnie spadkowego 15. miejsca (zajmuje je Legion Bydlin) dzieli go tylko 7 punktów. A przecież zdegradowanych może zostać więcej drużyn, jeśli z IV ligi do tej grupy "okręgówki" spadną jakieś zespoły.

JESIEŃ W LICZBACH

Bilans: 12. miejsce, 16 meczów, 17 pkt (4 zwycięstwa, 5 remisów, 7 porażek), bramki: 36-48.

Dom: 8 pkt (2-2-4), bramki: 21-23; wyjazd: 9 pkt (2-3-3), bramki 15-25.

Strzelcy: 11 - Paweł Zawrzykraj, 8 - Marcin Wąs, 6 - Robert Smyrak, 3 - Łukasz Łach, 2 - Przemysław Gruchacz, Dawid Piątek, 1 - Robert Dominik, Dariusz Kałkus, Marcin Rudziński; 1 samobójcza.

(ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski