Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołectwa mogą zastąpić osiedla. Taki pomysł mają olkuszanie

Katarzyna Ponikowska
Na mapce zaznaczyliśmy osiedla Olkusza, które radny Janusz Dudkiewicz chciałby przekształcić na sołectwa. Wtedy duża część północnej strony miasta dostawałaby więcej pieniędzy na inwestycje
Na mapce zaznaczyliśmy osiedla Olkusza, które radny Janusz Dudkiewicz chciałby przekształcić na sołectwa. Wtedy duża część północnej strony miasta dostawałaby więcej pieniędzy na inwestycje INFOGRAFIKA GRAŻYNA SEWERYN
Olkusz. Dzięki temu pomysłowi i obowiązującym przepisom gmina miałaby więcej pieniędzy na inwestycje na tych terenach.

Mieszkańcy Pomorzan wolą być sołectwem i mieć więcej pieniędzy na inwestycje. Radny Janusz Dudkiewicz postuluje, aby przekształcić w ten sposób więcej olkuskich osiedli.

– Jeśli dzięki temu powstanie plac zabaw dla dzieci i zadaszony przystanek, to czemu nie? Przynajmniej moglibyśmy decydować, co trzeba zrobić u nas na osiedlu – przekonuje pani Agnieszka, mieszkanka Pomorzan.

– Bardzo dobry pomysł – podkreśla Barbara Łas­kawiec, przewodnicząca osiedla. – Obecnie dostajemy tylko 4 złote na rok na osobę, czyli w sumie 7 tys. Co można zrobić za taką kwotę? Jak podkreśla, nie ma w Polsce czegoś takiego jak fundusz osiedlowy. Jest za to fundusz sołecki. W Gorenicach – wiosce o porównywalnej wielkości – mają około 21 tys. zł rocznie.

– Dlaczego mamy być gorsi od wsi? – zastanawia się Łaskawiec. I przypomina, że Pomorzany były kiedyś wsią, a do miasta zostały włączone dopiero w latach 70. minionego wieku.

Plusów bycia sołectwem jest kilka. Nie tylko fundusz, którym mieszkańcy mogą sami rozporządzać. Dodatkowo, część wydanej na potrzeby sołectwa kwoty można później odzyskać z budżetu państwa. Nawet do 40 proc.

Pomysł Pomorzan poparł radny Janusz Dudkiewicz. Jego zdaniem, sołectwem mogłyby się stać nie tylko Pomorzany, ale też osiedle Glinianki, okolice ul. Pakuska czy część os. Słowiki.

– Przecież u nas w mieście małe osiedla powstały z sołectw. Oczywiście wcześniej musiałyby się odbyć konsultacje społeczne – podkreśla Dudkiewicz. – Ważne, że sołectwa nie tracą praw miejskich, bo nadal są w granicach miasta.

Pomysłodawcą zamiany osiedli w sołectwa był w 2012 r. krakowski radny Dominik Jaśkowiec. W statucie Krakowa jest nawet zapis, że na terenie miasta mogą funkcjonować sołectwa. Pomysł jednak nie przeszedł.

Za ciosem poszły inne gminy, jak np. Jarocin. Z pomysłu skorzystały też Ryki, gdzie 10 spośród 12 osiedli stanie się lada chwila sołectwami. Uchwały już zostały podjęte.

Dudkiewicz planuje złożyć w tej sprawie interpelację.

PRZYKŁAD JAROCINA

Sołectwa już są
- W 2013 r. w Jarocinie sześć z 15 osiedli przekształcono w sołectwa. Uchwały podjęto po konsultacjach społecznych. – Zgłosiliśmy się też po opinie do radców prawnych i RIO w Poznaniu – podkreśla Robert Kaźmierczak, wiceburmistrz Jarocina.

- W 2013 r. wojewoda wielkopolski zaskarżył uchwały.

Gmina odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten uznał, że wojewoda nie miał racji. Wojewoda nie dał jednak za wygraną. Odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA nie podważył orzeczenia, informując, że tego typu uchwały trzeba skarżyć oddzielnie. Tak też zrobił wojewoda. Następna rozprawa przewidziana jest na 5 marca.

- Na razie gmina nie może korzystać z tego, że osiedla stały się sołectwami. – WSA wstrzymał wykonywanie uchwał do czasu zakończenia sprawy – mówi wiceburmistrz Kaźmierczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski