Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidnie się przygotują?

KEM
Ubiegły rok był dla piłkarzy Zwierzynieckiego "taki sobie". Z trzydziestu rozegranych spotkań na szczeblu klasy okręgowej wygrali raptem dziewięć, z czego ponad połowę różnicą jednej bramki. To pozwoliło jeszcze na zajęcie bezpiecznej, dziesiątej lokaty na finiszu poprzedniego sezonu i jedenastej na półmetku obecnych rozgrywek. Jednak nikt w klubie nie ma wątpliwości co do tego, że drużynę w obecnym składzie personalnym stać na osiąganie lepszych rezultatów.

Zwierzyniecki

   W czerwcu 2003 roku pracę z piłkarzami ze Zwierzyńca zakończył Leszek Tobik, przejmując stery w wysoko mierzącej Słomniczance. W jego miejsce zatrudniono Marka Kowalskiego, trenera do niedawna związanego z województwem świętokrzyskim, byłego zawodnika Victorii Skalbmierz i Sparty Kazimierza Wielka. Pierwszych kilku ligowych spotkań ów szkoleniowiec do zbyt udanych z pewnością nie zaliczy. Mimo, iż jego drużyna prezentowała otwarty, ofensywny futbol to w większości przypadków nie przynosiło to zamierzonych efektów, a jego podopieczni długo okupowali miejsce w samym ogonie ligowej tabeli.
   - W letnim okresie przygotowawczym próbowaliśmy koncepcji grania z czteroma obrońcami w linii, czteroma pomocnikami i dwoma napastnikami i początkowo nawet nieźle nam to wychodziło. Co z tego, kiedy już w drugiej kolejce groźnej kontuzji nabawił się nasz kluczowy rozgrywający Grzegorz Banaś, którego nie bardzo miał kto zastąpić. Jego absencja miała negatywny wpływ na postawę całego zespołu. Stąd też po kilku niepowodzeniach zdecydowałem się na zmianę ustawienia, co zaowocowało skuteczniejszą grą - _tłumaczy nie najlepszy start trener Kowalski. Dla niego i jego zespołu runda jesienna zakończyła się z całą pewnością zdecydowanie za wcześnie. Zwierzyniecki bowiem od jedenastej kolejki nie poniósł już żadnej porażki, a lepszym bilansem w tym względzie może pochwalić się jedynie wicelider, Bieżanowianka.
   
- Niestety, okazało się, iż w dalszym ciągu nie będę mógł korzystać z umiejętności Banasia, który jest zawodowym żołnierzem i na pół roku przeniesiono go do jednostki w Dęblinie. W związku z tym pierwotnie zaplanowana taktyka znowu legła w gruzach - dodaje z ubolewaniem opiekun żółto-czerwonych.
   Od piątego stycznia zaplanował on dla swoich podopiecznych przygotowania do rundy rewanżowej. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu, do tego dochodzą weekendowe sparingi. Jak do tej pory gracze z okolic Błoń rozegrali cztery mecze towarzyskie, przegrywając z: Clepardią 0-4, Sokołem Kocmyrzów 2-3, Śledziejowicami 3-4 oraz Victorią Skalbmierz 3-5. Kadra zespołu ilościowo prezentuje się okazale. Prócz nowo pozyskanych graczy: Szymona Filipowskiego z Bronowickiego Kraków i Andrzeja Kurczyny ze Śledziejowic do pierwszej drużyny włączono kilku młodzieżowców, a także najzdolniejszych spośród juniorów. Dzięki finansowej pomocy Ryszarda Starnawskiego, dziś piłkarze wyjadą na dziewięciodniowe zgrupowanie na Słowację. Tam rozegrają dwa sparingi z miejscowymi ekipami. Po powrocie do Krakowa czeka ich jeszcze sprawdzian formy w potyczkach z: juniorami Hutnika, Spartą Kazimierza Wielka i w rewanżu z Victorią Skalbmierz.
   
- Będziemy raczej zaliczać się do grupy drużyn broniących się przed spadkiem. _Nie stać nas na wielkie wzmocnienia, ale mamy nadzieję, że dzięki solidnym przygotowaniom wiosną zaprezentujemy się naprawdę przyzwoicie. Już w pierwszych spotkaniach chcemy uzyskać taką zaliczkę punktową, by w końcówce nie martwić się o utrzymanie - _z godną podziwu skromnością dodaje Marek Kowalski. W umiejętności swojej drużyny wierzy także prezes Zwierzynieckiego Robert Parys:
   
- Jestem przekonany, że podskoczymy o kilka oczek w tabeli. Jedenaste miejsce to lokata poniżej naszych oczekiwań. W pierwszej rundzie nie graliśmy źle, wiele pojedynków przegrywając z przebiegu gry nie do końca sprawiedliwie. Staraliśmy się nie murować dostępu do bramki nawet grając z wyżej od siebie notowanymi rywalami. Cieszy dość liczna kadra zespołu. Zawodnicy, którzy nie znajdą miejsca w pierwszej drużynie, będą mogli grywać w B-klasowych rezerwach._
(KEM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski