MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sołtys nie chce takiego sąsiada

Stanisław Śmierciak
Sołtys Rdziostowa regularnie dokumentuje kłęby pary i dymu nad wytwórniami masy bitumicznej
Sołtys Rdziostowa regularnie dokumentuje kłęby pary i dymu nad wytwórniami masy bitumicznej Fot. archiwum sołtysa wsi Rdziostów
Nowy Sącz, Rdziostów. Mieszkańcy małej miejscowości twierdzą, że trują ich wytwórnie mas bitumicznych położone obok, w Nowym Sączu. Właściciele zakładów zapewniają, iż normy ekologiczne są przestrzegane. Niedawno sołtys wsi zawiadomił o sprawie policję.

Grzegorz Mróz, sołtys Rdziostowa w gminie Chełmiec złożył na policji doniesienie o zagrożeniu życia oraz zdrowia mieszkańców przez dwie duże wytwórnie mas bitumicznych przy ul. Jagodowej w Nowym Sączu. To tuż przy granicy miasta z wsią Rdziostów w gminie Chełmiec.

Nasz dziennikarz odwiedził mieszkańców Rdziostowa narzekających na sąsiedztwo dwóch zakładów. Jeszcze przez godzinę po powrocie do redakcji odczuwał drapanie w gardle i nosie wywołane wdychaniem woni substancji ropopochodnych z zakładów, które nie działały pełną parą. Obłoczek dymu unosił się tylko nad najbardziej odległym kominem. Para wodna nad zakładem to dowód, że trwa produkcja, bo kruszywo kamienne przed połączeniem z rozgrzanym asfaltem jest suszone w temperaturze około 200 stopni.

- Uciążliwa woń tych substancji ropopochodnych utrudnia nam oddychanie i sprawia, że nawet prania nie można suszyć na podwórku, bo przesiąka tym specyficznym smrodem - skarży się sołtys Mróz.

Mieszkańcy Rdziostowa narzekają na nasilenie się dolegliwości astmatycznych i alergicznych. W ostatnich miesiącach często wzywali policję, gdy smród i dym były już nie do zniesienia.

Grzegorz Mróz pokazuje kilka arkuszy z 89 podpisami ludzi domagających się śledztwa w sprawie zagrożenia ich życia i zdrowia przez obydwa zakłady z ul. Jagodowej. Podpisali się mieszkańcy Rdziostowa, Chełmca i Nowego Sącza.

Jadwiga Pach, kierująca sądecką Delegaturą Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska mówi, że skargi na obie wytwórnie mas bitumicznych nasiliły się od lutego. Wysyłane w teren inspekcje nie wykazały jednak toksyczności wyziewów.

Wykonanie pełnych pomiarów było niemożliwe, bo produkcja mas nie jest procesem ciągłym, a dla pełnego pomiaru potrzeba trzech godzin nieprzerwanej pracy wytwórni. Wojskowy spektometr do pomiaru szkodliwych zapachów, którym dysponuje WIOŚ, pozwala jedynie określić czy danej substancji w powietrzu jest dużo czy mało. Przepisy limitują tylko emisję szkodliwych związków z komina, choć gazy wydzielają się w całych ciągach technologicznych.

Włodzimierz Gryzło, właściciel Zakładu Budowy Dróg z ul. Jagodowej, zapewnia, że jego firma spełnia normy. Rozważa jednak zmianę technologii. Tomasz Worobiow, wiceprezes Przedsiębiorstwa Robót Drogowo Mostowych, zapewnia o niedawnej modernizacji swojej firmy. Twierdzi, że w ostatnich latach to zabudowa mieszkalna za bardzo zbliżyła się do zakładu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski