Najwięcej bramek dla zespołu zdobyli Marcin Skoczylas – 6 i Kamil Kirsz – 5.
–-Wiadomo, że na obcym terenie trudniej się gra niż we własnej hali _– mówi szkoleniowiec MTS-u Adam Piekarczyk. – _Nie wiedzieliśmy, czego spodziewać się po rywalach, bo w przerwie letniej doszło u nich do wielu zmian. Na szczęście dla nas, zespół był słabszy, odeszli doświadczeni zawodnicy. Ale są przecież młodzi, którzy też umieją grać w piłkę ręczną. Męczyliśmy się dość długo ze względu na to, że mieliśmy słabą skuteczność przed przerwą, m.in. nie wykorzystaliśmy czterech rzutów karnych. Nieźle bronił golkiper miejscowych Buchcic, a na __karne wchodził Szewczyk.
Przełomowym momentem było 1,5 minuty, jakie goście zagrali w przewadze w drugiej połowie. Wtedy to zniwelowali straty, a sami wyszli na prowadzenie.
– Powalczyliśmy nieźle w __obronie – mówi szkoleniowiec chrzanowian. – Gospodarze nie mieli zbyt wielu szans bramkowych, a my fajnie się prezentowaliśmy. Nieźle w bramce zaprezentował się nasz nowy nabytek Konrad Gil, zaliczył udany debiut.
W chrzanowskiej siódemce po raz pierwszy zagrali też Maciej Sieczka z Zagłębia Sosnowiec oraz Michał Bednarczyk z Górnika Zabrze. – Mądrze rozgrywaliśmy piłkę w ataku pozycyjnym _– mówi Piekarczyk. – _Sieczka dobrze walczył w obronie. Cały mecz rozegrał Bednarczyk. Wspomógł nas swoim doświadczeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?