Spełnione i niespełnione obietnice

Stojąc kilka dni temu w wielkim korku na ulicy Wrocławskiej i oczekując na możliwość wjazdu na Aleje Trzech Wieszczów, przypomniałem sobie ważne słowa - sprzed kilku lat - Tadeusza Trzmiela, ówczesnego zastępcy prezydenta Krakowa (obecnie prezesa zarządu Krakowskiego Holdingu Komunalnego).

Słowa te dotyczyły planów przebudowy skrzyżowania al. Słowackiego z ulicami Prądnicką i Długą. - Mamy koncepcję przebudowy tego skrzyżowania. Chcemy ją obecnie zrealizować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Może do tego dojść w latach 2016 - połowa 2018 - informował w... 2015 roku wiceprezydent Tadeusz Trzmiel, odpowiedzialny wtedy za transport w mieście. Chętnie zdradzał przy tym, że jest brany pod uwagę interesujący wariant bezkolizyjnego skrzyżowania, a więc z tunelem pod al. Słowackiego. Wszystko oczywiście po to, by odkorkować to newralgiczne miejsce w Krakowie. I ułatwić życie kierowcom. Wizja piękna. Ale na wizjonerstwie się skończyło.

Krakowianie do dziś nie doczekali się ani tunel pod aleją Słowackiego, ani wielu innych kluczowych, obiecywanych przez władze Krakowa inwestycji. Rozbudowa al. 29 Listopada i ul. Kocmyrzowskiej, tramwaj do Górki Narodowej, modernizacja torowiska w ul. Kościuszki. Niezrealizowane zapowiedzi można wyliczać bardzo długo. Wciąż horrendalnie mało mamy w stolicy Małopolski chociażby parkingów typu park&ride (parkuj i jedź), pozwalających zaparkować auto na obrzeżach miasta i szybko przesiąść się do pojazdów komunikacji miejskiej.

A skoro już jesteśmy przy miejscach parkingowych, to proszę pamiętać, że już niedługo, dokładnie od 16 grudnia, bardzo wzrosną opłaty za pozostawienie samochodu w krakowskiej Strefie Płatnego Parkowania.

I akurat w tym przypadku nie można mieć wątpliwości. Te zapowiedzi na pewno zostaną spełnione.