Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spoiwo tożsamości

Łukasz Gazur
„Młoda sztuka żydowska” to fragmentaryczna opowieść o próbie pogodzenia dwóch tożsamości
„Młoda sztuka żydowska” to fragmentaryczna opowieść o próbie pogodzenia dwóch tożsamości fot. Anna Kaczmarz
Sztuka wyboru. Wystawa „Młoda sztuka żydowska” w Muzeum Galicja w Krakowie (ul. Dajwór 18) to ciekawe spojrzenie na sztukę tworzoną przez artystów, którzy żyją w szczelinie pomiędzy swą polską i żydowską tożsamością.

To nie jest projekt, który chciałby całościowo omawiać tematy i katalogować zjawiska. Żadna antologia. Raczej subiektywny wybór kuratora, Artura Wabika. I jak to z takimi wyborami bywa – można z nim dyskutować. Ale nie zmienia to faktu, że zagadnienie jest niezwykle ciekawe. Czym dziś zajmują się artyści, którzy odkrywają korzenie żydowskie? Jak to wpływa na postrzeganie siebie, otoczenia, społeczeństwa? Czy w zdaniu „Jestem Żydem, Polakiem, artystą” kolejność słów jest przypadkowa?

To, co dla mnie jest tu najważniejsze, to poszukiwanie spoiwa, które połączy ze sobą dwa światy – polski i żydowski. Znaleźć je można w przeszłości, wspomnieniu po ludziach, którzy żyli obok siebie, godzili się na „inności”. Żydowskie elementy pejzażu, dziś wyrugowane, wtedy były nieodzowną częścią świata społecznego. Tak jest w przypadku pracy kolektywu MI POLIN, który prezentuje fragment zabytkowej framugi z zarysem mezuzy (miejsca przechowywania pergaminu z fragmentami Tory), uratowanej ze śmietniska w Sokołowie Podlaskim. Wygląda jak zabliźniona rana, przechowująca pamięć po dawnych mieszkańcach.

Innym przykładem jest konceptualna praca Alicji Beryt: artystka pokazuje mapę Krakowa, na której Kazimierz oddzielony jest od Grzegórzek linią kolejową, ciągnącą się niczym linia demarkacyjna. Ale dzięki przejściom pod wiaduktem te światy, tak dokładnie na papierze rozdzielone, mogą się przenikać. Bo granice nie tylko dzielą, ale i łączą. Wreszcie trafimy na mural Artura Wabika, komentarz do pokazu, który można zobaczyć w pawilonie izraelskim na Expo 2015 w Mediolanie. Jednym z jego głównych tematów są... kroplomierze. To izraelski wynalazek, który zmienił pustynię w pola uprawne. Każdy kraj potrzebuje własnej legendy o początkach – a może zwłaszcza ten, który powstał zaledwie 67 lat temu.

Jednak nie wszystkie prace podobają mi się w równym stopniu. Niektóre wydają się nieco przekombinowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski