MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spojrzenie wstecz

Redakcja
W ostatnim już zapewne roku swej działalności dydaktycznej "na etacie" podjąłem się rzeczy nieco ryzykownej, a mianowicie wielce uczonego wykładu o "korzeniach tożsamości kulturowej Europy Środkowo-Wschodniej". Ryzyko lubię, więc nie było w tej decyzji niczego wbrew mojej woli, ale przed pierwszym spotkaniem ze słuchaczami czułem się jak kaskader stający do trudnej próby przeskoczenia Wielkiego Kanionu na rozpędzonym motocyklu.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Skoczyłem. Udało się. Co prawda przygotowania trwały dłużej niż odpowiednie podrasowanie motoru kaskaderskiego jednośladu, ale wynik okazał się lepszy. Niczego nie rozwaliłem. Nawet nie połamałem sobie żeber, jak uczynił to "heros" amerykański w czasie bicia rekordu (głupoty?).

A trudności było sporo. Jedna z nich sprowadzała się do znalezienia odpowiedzi na pytanie, kiedy na naszym kontynencie pojawiły się pierwsze zalążki wspólnoty europejskiej? Czy nie należałoby ich szukać już w chwili, gdy człowiek ruszył ze swej afrykańskiej prakolebki na poszukiwanie jak najlepszych warunków życia? A może tradycyjnie cofnąć się tylko do starożytności i pojawienia się umiejętności porozumiewania na piśmie, jakie by ono nie było?

Dla historyka to wspaniałe pole do szerszych rozważań na temat ewentualności równoległego formowania się cywilizacji wraz ze stopniowym opanowywaniem (i to z dwóch stron: poprzez Półwysep Iberyjski oraz od dorzeczy Tygrysu i Eufratu) nowo poznawanej części świata. Przy tej okazji znaleźć można również sporo interesujących pytań dla każdego myślącego człowieka! Co więcej, przy bliższej obserwacji rozwoju wydarzeń sprzed wielu tysiącleci okaże się - po pierwsze - że łączące ludzką wspólnotę więzy gatunkowe ukształtowały się już na samym początku pojawienia się homo sapiens, a - po drugie - że ludzka wrażliwość, pomysłowość wraz z poczuciem piękna i chęcią dodatkowego wzbogacenia własnego życia (także pozagrobowego) istniały jeśli nie od początku, to przynajmniej pojawiły się już we wczesnej fazie funkcjonowania nowego rodzaju istoty żywej.

Poszukiwania współczesnych przynoszą kolejne odkrycia, eliminujące na przykład stereotypowe stwierdzenia o "dzikości" Hunów, prymitywizmie najeźdźców mongolskich, względnie - stosunkowo późnym wyrównywaniu się tempa rozwoju Europy Wschodniej i Zachodniej.

Spokojne przyjrzenie się temu, co już minęło, zwiększa szacunek dla poprzedników, którym słusznie wystawiamy dzisiaj pomniki; przy pomnikach współczesnych zastanówmy się, czy rzeczywiście na nie zasłużyli; gdy - nie daj Boże - ujrzymy własne, lepiej się nimi nie chwalić.

Cieszę się, że otrzymałem solidne historyczne wykształcenie. Dzięki niemu mogę bez zbędnych emocji ocenić wydarzenia z przeszłości, zarówno tej bliższej, jak i dalszej, nie budzącej może tylu kłótni lub nawet - karczemnych awantur, co pierwsza z wymienionych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski