Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia wnioskuje, gmina zezwala

Redakcja
Tylko 10 mieszkańców sprzeciwiło się wycince drzew przed blokiem nr 12 na osiedlu Sikorskiego w Miechowie Fot. Magdalena Uchto
Tylko 10 mieszkańców sprzeciwiło się wycince drzew przed blokiem nr 12 na osiedlu Sikorskiego w Miechowie Fot. Magdalena Uchto
- Oni już całkiem oszaleli. Jak można było usunąć takie ładne drzewka? Komu one przeszkadzały? - pyta jedna z mieszkanek osiedla Sikorskiego. Ludzie uważają, że w Miechowie takie działania są najbardziej widoczne.

Tylko 10 mieszkańców sprzeciwiło się wycince drzew przed blokiem nr 12 na osiedlu Sikorskiego w Miechowie Fot. Magdalena Uchto

INTERWENCJA. Mieszkańcy osiedla Sikorskiego krytykują wycinkę drzew przy bloku nr 12. Władze miasta zapewniają, że - zanim wydały decyzję - przeanalizowały wszystkie "za" i "przeciw".

Burmistrz Dariusz Marczewski zapewnia, że wycinka drzew na os. Sikorskiego nr 12 nie była wymysłem władz. - Wniosek w tej sprawie wpłynął od Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość", która jest zarządcą tego terenu. Podpisał się pod nim prezes - mówi burmistrz.

Lucyna Zarębska, kierowniczka Referatu Ochrony Środowiska i Rozwoju Wsi Urzędu Gminy i Miasta w Miechowie, pokazuje, że do wniosku dołączono podpisy 60 mieszkańców, popierających usunięcie drzew i krzewów. - Ta prośba była związana z planowanym odwodnieniem budynku. Jak wynikało z wniosku, drzewa rosły w terenie utrudniającym tę inwestycję - tłumaczy.

Burmistrz informuje, że rozpatrzone zostało również pismo z podpisami 10 osób sprzeciwiających się usunięciu drzew. - Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że blok został ocieplony, a Spółdzielnia Mieszkaniowa chce w końcu wykonywać tam jakieś prace. Planowane jest zabezpieczenie budynku i zagospodarowanie terenu. Nie było więc podstaw do wydania odmownej decyzji - stwierdza Dariusz Marczewski. Lucyna Zarębska dodaje, że nie tylko zezwolono na wycinkę drzew, ale jednocześnie zobowiązano spółdzielnię do nasadzenia - do 31 maja przyszłego roku - nie mniej niż 35 sztuk drzew i krzewów. - Ubytek w drzewostanie musi zostać uzupełniony - mówi.

Jednych irytuje brak drzew przy bloku nr 12, a drugich ich usunięcie z placu między sądem a kościołem. Przypomnijmy, że ten teren jest własnością Skarbu Państwa, ale w praktyce dysponuje nim starosta. - Jednak w tym przypadku nie widzę powodu do zaniepokojenia. Usunięcie drzew pozwoliło na odsłonięcie wyremontowanego, zabytkowego budynku poklasztornego - mówi burmistrz. W ostatnich miesiącach część drzew zniknęła też z Rynku.

Wycinka drzew prawie zawsze budzi emocje. Są osoby, które będą ich bronić. Jednak nie brakuje też zwolenników wycinki. Burmistrz zapewnia, że zawsze przed wydaniem ostatecznej decyzji urzędnicy dokładnie analizują każdą sytuację, m.in. stan drzew i celowość ich usunięcia. W wielu przypadkach muszą one zniknąć, by w danym terenie poprawić bezpieczeństwo.

- Te drzewka nikomu nie przeszkadzały. Teraz aż żal patrzeć przez okno. Jest tak pusto. Brakuje ich. Nie rozumiem, dlaczego u nas w gminie nie dba się o przyrodę - mówi jedna z kobiet interweniujących w naszej redakcji.

Magdalena Uchto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski