Z Komisją Europejską w tle i zaliczeniem ministra środowiska do kategorii szkodników. Opozycja uznała, iż wszystko, co nadaje się do uderzenia w rząd jest dobre. Z pomysłem utworzenia kolejnego komitetu włącznie. Tym razem komitetu obrony przyrody. Pomijając już niezbyt odkrywczą nazwę, to mamy w kraju setki organizacji społecznych tworzących fora i grupy działania.
Nie bardzo wiem, jak połączyć w jedno sektor pozarządowy - który z definicji ma trzymać się jak najdalej od polityki - z pierwszoplanowymi tuzami polityki. Oj, będzie się działo. W każdym razie, zamiast walki z owadzimi szkodnikami, będzie wojna z ministerstwem. Zamiast dyskusji o przyszłości Puszczy Białowieskiej, lawina hejtu wymierzonego w urzędników. I wzywanie Brukseli na pomoc. Na razie korniki mają się świetnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?