Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport łączy z pracą, bo chce jechać na igrzyska

Redakcja
Luty 2013, debiut w MŚ seniorów FOT. ARCHIWUM ZAWODNIKA
Luty 2013, debiut w MŚ seniorów FOT. ARCHIWUM ZAWODNIKA
BIATHLON. - W domowym warsztacie stolarskim robimy z bratem elementy do mebli - mówi Grzegorz Guzik, 22-latek z Juszczyna, reprezentant Polski.

Luty 2013, debiut w MŚ seniorów FOT. ARCHIWUM ZAWODNIKA

Polski Związek Biathlonu programem przygotowań olimpijskich objął tylko dwóch zawodników. Guzik nie jest jednym z nich.

- Przygotowania indywidualne są bardzo trudne, bo mój klub (BLKS Żywiec - przyp. T.B.) nie jest w stanie wszystkiego sfinansować - nie ukrywa Grzegorz. - Dlatego pracuję, by zarobić na wyjazdy treningowe za granicę: czy to na lodowiec do Ramsau czy gdzieś na pierwszy śnieg. Mój dzień wygląda tak, że wstaję rano, idę do pracy, około dziewiątej zaczynam pierwszy trening, po nim wracam do pracy, a około czwartej po południu trenuję drugi raz.

Za sobą ma debiut na wielkiej imprezie - w lutym, w mistrzostwach świata w Czechach. W minioną sobotę w austriackim Hochfilzen zaliczył występ w Pucharze Świata - w sztafecie. Pobiegł nieźle (dużo szybciej od "stałego" kadrowicza Łukasza Szczurka), ale oba strzelania kończył karnymi rundami.

- To był mój pierwszy start w tym sezonie - tłumaczy biathlonista. - Nie strzelałem jeszcze przy aż takim zmęczeniu, tempo w zawodach jest dużo mocniejsze niż na treningu. Na ostatnich obozach byłem sam, więc nie miałem się z kim konfrontować, rywalizować na strzelnicy. Mam nadzieję, że kolejny start we Francji będzie dużo lepszy i pokażę, na co mnie naprawdę stać.Także w biegu, bo pierwszy start jest zawsze "przepaleniem", organizm ma jeszcze ograniczenia. W kolejnych jest już wiekszy luz, swoboda ruchu.

Zawody Pucharu Świata w Le Grand Bornard zaczną się jutro, potrwają do niedzieli (transmisje w Eurosporcie). Guzik wystąpi w sobotnim sprincie. Zakwalifikowanie się do niedzielnego biegu na dochodzenie będzie równoznaczne z... kwalifikacją na igrzyska w Soczi, bo PZBiath wyznaczył minimum na poziomie 60. miejsca w Pucharze Świata (ale kwalifikację można uzyskać też w imprezach niższej rangi).

- Cel na ten sezon jest oczywisty: wyjazd na igrzyska. Marzeniem chyba każdego sportowca jest to, by na nich wystąpić - podkreśla biathlonista, który sport i pracę łączy ze studiami w krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Pokłady energii i ambicji czerpie z najbliższego otoczenia. Jego partnerką jest bowiem Krystyna Pałka, wicemistrzyni świata.

- Im trudniej do czegoś dojść, im ciężej trzeba pracować, by coś osiągnąć, tym motywacja jest większa. A ja zostałem tak w domu wychowany, by walczyć o swoje i dążyć do tego, czego się chce - podkreśla Grzegorz Guzik.

Tomasz Bochenek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski