Niebawem młodzi sportowcy laury zdobywać będą w barwach miasta Zakopanego Fot. Agnieszka Szymaszek
ZAKOPANE. Młodzi sportowcy mogliby być wspierani z pieniędzy przeznaczonych na promocję miasta
Biorąc pod uwagę wyniki osiągane przez zakopiańskich sportowców w kategorii junior i junior młodszy, na stypendia potrzeba ponad 150 tysięcy złotych. Niestety większość z nich nie dostanie nic, co by pomogło kontynuować obiecująco rozpoczętą karierę. W kasie miasta jest bowiem jedynie 60 tysięcy na stypendia sportowe. Trenerzy grzmią, że taka sytuacja to dramat.
- Od trzydziestu lat tak źle w Zakopanem nie było. Dysponując takim wsparciem finansowym nie pozostaje nam nic innego, jak tylko rozwiązać sekcje sportowe, a zawodników puścić wolno. Trzeba powiedzieć wprost, że sport w Zakopanem znalazł się nad przepaścią. Nie ma tras, poza Harendą, nie ma obiektów sportowych, poza boiskiem na Orkana. Siedmioletnie dzieci, aby trenować wstają wczesnym rankiem i muszą jechać do Białki lub do Witowa. Coś z tym trzeba w końcu zrobić. Kiedyś sport był chlubą Zakopanego, a teraz co jest? - oburza się Marek Malczewski, trener KS Zakopane.
Faktycznie, niegdyś było lepiej. Jak zaznacza radny Leszek Dorula, na stypendia sportowe miasto przed laty dawało 200 tysięcy złotych. Teraz tylko 60 tysięcy.
Dramatycznie niska kwota przeznaczona na stypendia sportowe zmusiła radnych do szukania rozwiązania tego problemu. Postanowili więc wnioskować do burmistrza, o zwiększenie kwoty na nagrody za osiągnięcia sportowe dla młodych sportowców. To jednak nie jest takie proste.
- Oczywiście, że jestem za dofinansowaniem sportu, ale żeby dać jednym, muszę zabrać innym. Jeśli radni znajdą źródło finansowanie stypendiów, to chętnie zwiększymy te kwoty - zaznacza Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.
Jednym z konkretnych rozwiązań miałoby być skorzystanie z pomocy Biura Promocji Zakopanego.
- Czy w ramach promocji Zakopanego podczas ogólnopolskich zawodów, w których występują nasi zawodnicy, nie mogliby oni startować w strojach z logiem miasta? Przez to trafiałyby dla nich jakieś pieniądze umożliwiające kontynuowanie kariery, a Zakopane byłoby promowane w kraju i na świecie - zaproponował Łukasz Chmielowski, radny Zakopanego.
Okazuje się, że realizacja takiego pomysłu jest możliwa. Jak zapewnia Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego, w ramach budżetu biura, który nie jest jedynie finansowany z Urzędu Miasta, ale i z własnej działalności gospodarczej, znalazłyby się fundusze na wsparcie młodych sportowców.
- W budżecie mam nadwyżki i przeznaczam je na promocję. Występ zawodników pod logiem miasta to też jest sposób na promowanie Zakopanego. Moglibyśmy w zamian sponsorować na przykład wyjazdy na zawody czy zakup stroju sportowego - mówi.
Jak dodaje szef Biura Promocji, na taki cel znalazłby nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. A więc niemal tyle, co obecna kwota przeznaczona przez miasto na stypendia.
Łukasz Razowski
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?