Właściciel warsztatu przy ul. Na Błonie zapłacił za to 500 zł mandatu. Zdaniem Zdzisława Kuczmy, ta kara jest jednak za mała. - Jeśli chodzi o Kraków to czas tolerancji dla spalania odpadów powinien się już zakończyć. Nie wierzę, żeby jakikolwiek mieszkaniec tego miasta nie wiedział, że to grozi życiu i zdrowiu ludzi - mówi Zdzisław Kuczma.
Działaczy z rybnickiego stowarzyszenia zdenerwował fakt, że w dalszym ciągu spalanie trujących odpadów jest traktowane z pobłażaniem: grozi za to tylko niewielki mandat i pouczenie. Uznali, że w tej sprawie powinien zostać zastosowany artykuł 183 kodeksu karnego, zgodnie z którym ten, kto usuwa odpady w taki sposób, że może zagrozić życiu lub zdrowiu mieszkańców podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Takie sankcje grożą nawet wtedy, gdy zagrożenie dotyczy jednej osoby, a nie wielu i jest tylko potencjalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?