Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdzamy sportową ofertę książek SQN Originals. "To pozycje dla wyspecjalizowanych czytelników" [RECENZJA]

Tomasz Biliński
Sprawdzamy serię sportowych książek SQN Originals. "To książki dla wyspecjalizowanych czytelników"
Sprawdzamy serię sportowych książek SQN Originals. "To książki dla wyspecjalizowanych czytelników" Tomasz Biliński/Polska Press
Oryginalny wzór twardej okładki, lepszy papier, do tego jakiś gadżet i przede wszystkim świadomość, że ma się coś unikatowego. Tak w skrócie przedstawiają się założenia serii SQN Originals, do której mają trafiać książki sportowe inne niż wszystkie.

Wydawnictwo SQN obchodzi dziesięciolecie istnienia. To za jego sprawą na polskim rynku pojawiło się mnóstwo sportowych książek. Wprawdzie nie wszystkie wybory okazywały się warte uwagi, ale z czasem selekcja stawała się lepsza. Te wyjątkowe pozycje zaczęły trafiać do "SQN Originals". Skąd się wziął pomysł na serię?

- Chcieliśmy wyróżnić ofertę naszych księgarni internetowych, sportową Labotigę oraz pozasportową SQN Store i wzorując się na innych wydawcach, stworzyć coś unikatowego - tłumaczył Piotr Stokłosa z SQN. - Takim pierwszym przykładem, choć jeszcze wtedy seria oficjalnie nie istniała, była autobiografia Ronniego O'Sullivana. Najpierw wyszła w standardowej wersji, wkrótce wydaliśmy 200 egzemplarzy w twardej, materiałowej oprawie i z numerem egzemplarza. Stwierdziliśmy, że będzie to gratka dla fanów snookera. Pomysł się przyjął i jakiś czas później powstało SQN Originals. Książki z tej serii, nie tylko sportowe, są dostępne wyłącznie w naszych księgarniach internetowych.

W założeniu seria ma mieć w ofercie pozycje mające w sobie coś oryginalnego (na razie sportowa oferta raczkuje, więc można zauważyć wyjątki, o których później), a nie bestsellery. - Można powiedzieć, że jest wręcz przeciwnie. To propozycje dla wyspecjalizowanego czytelnika książek sportowych. Takiego, który nie sięgnie po zwykłą biografię sportowca, ale szuka czegoś więcej, czasem niszowych tematów. To grono nie jest duże, dlatego zwykle nakład tych wydań jest mniejszy, ale w wyjątkowej oprawie - zwrócił uwagę dyrektor marketingu w SQN, który dodał, że jeśli tytuł zostanie zakwalifikowany do "originalsów", to nie trafi do szerokiej oferty. - O ile na starcie nie ma dwóch wersji danej książki, to czytelnik, który kupi książkę w wersji originals, może być pewny jej unikatowości.

Na razie w kolekcji znajduje się sześć tytułów oraz cykl "Kopalnia". Trafić do serii wcale nie jest łatwo. - Najpierw badamy potencjał książki, czy może być kierowana do konkretnej, nierzadko wyspecjalizowanej grupy czytelników. Niech przykładem będzie "Messi. G.O.A.T.". To nie jest typowa biografia Argentyńczyka, jakich sami wydaliśmy kilka. W tym przypadku autor w nieco poetycki sposób opowiada o życiu i karierze Messiego. To pozycja dla świadomego kibica - opowiadał Stokłosa.

Wracając do wyjątku, do serii nie trafiają tylko nowości, lecz także książki sprzed lat, które cieszyły się popularnością. Jedna to autobiografia Shaquille'a O’Neala "Shaq bez cenzury". Były środkowy Los Angeles Lakers nie bierze w niej jeńców i w barwny sposób opisuje m.in. swoje niewesołe dzieciństwo w wojskowych bazach, kulisy NBA, która fajnie wygląda tylko na ekranie czy aktorskich "popisów", których ma świadomość. Kolejna pozycja to "Jedenaście pierścieni" Phila Jacksona. Legendarny trener Chicago Bulls i Lakersów wprawdzie pomija smaczki z prowadzenia obu zespołów, ale nie ma oporów, by pokazać swoją filozofię. A kto oglądał "Ostatni taniec" na Netfliksie, ten wie, że Jackson to oryginał, jakich mało (a kto nie, powinien czym prędzej nadrobić).

- To przykłady książek kultowych dla fanów koszykówki. Pierwszą wydaliśmy w 2012 r., drugą w 2014 r. Nakład obu został wyprzedany, podobnie jak dodruki. Zdarzało się, że na aukcjach egzemplarze osiągały niebotyczne kwoty. Czytelnicy pytali o ich wznowienie. Mieliśmy świadomość, że odbiorców nie będzie tak dużo jak wcześniej, dlatego zdecydowaliśmy się na mniejszy nakład i unikatowe wydanie. W obu przypadkach treść niczym się nie różni - wspominał dyrektor ds. marketingu SQN.

Z kolei dwie wersje - w miękkiej okładce i twardej, oryginalnej - w dniu premiery miały niedawno wydane książka-wywiad Andrzeja Strejlaua i autobiografie Sebastiana Mili oraz Francesco Tottiego. - Chodzi o to, żeby czytelnik, który decyduję się na SQN Originals, miał świadomość, że decyduje się na coś wyjątkowego - wyjaśnił Piotr Stokłosa. - Przykładowo do szerokiej oferty książka Tottiego wyszła ze standardową okładką ze zdjęciem piłkarza. Gdy klient w księgarni ją zobaczy, jest większa szansa, że go rozpozna z jakiegoś meczu i kupi sobie czy dla kogoś bliskiego, interesującego się futbolem. Natomiast edycja Originals jest dla świadomego odbiorcy. W tym przypadku mamy okładkę niczym koszulkę Romy.

Poza twardą oprawą serię wyróżnia lepszy papier (na którym czasem są wyjątkowe ilustracje opracowane na potrzeby danej książki) oraz ewentualnie dodawany gadżet, jak kubek, smycz czy zakładka. Ich cena oczywiście jest wyższa. W zależności od tytułu, waha się między 40 a 60 zł (około 20 zł więcej niż wersja z szerokiej oferty). Fan bohatera książki pewnie i tak ją kupi. Jeśli kogoś interesuje niesztampowe podejście do tematu, pomijając aspekty wizualne, powinien być usatysfakcjonowany. Inni w czasach wideorozmów z biblioteczkami za plecami mogą urozmaicić swoje tło (o ile uznają, że warto).

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawdzamy sportową ofertę książek SQN Originals. "To pozycje dla wyspecjalizowanych czytelników" [RECENZJA] - Sportowy24

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski