Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprytem na Cracovię

pan
Pełnym sukcesem zakończyła się wyprawa Unii Oświęcim na mecz przeciwko Cracovii. Podopieczni Henryka Snadnego pokonali "Pasy" 2-1 (0-1). Gospodarze po ostatnim gwizdku sędziego, nie mogąc pogodzić się z porażką obrzucili przyjezdnych niewybrednymi epitetami.

Unia Oświęcim w wojewódzkiej lidze juniorów

   Oświęcimianie wyciągnęli wnioski z ostatniej porażki na własnym boisku przeciwko Wiśle Kraków (0-3). - Ostatnio uczulałem chłopców, że nie mogą sobie pozwolić na otwartą grę z wiślakami, ale nie przypuszczałem, że przestraszą się rywali. Tym razem klasa przeciwnika podziałała na chłopców mobilizująco - podkreśla szkoleniowiec. - Byłem zaskoczony postawą zespołu w pierwszej odsłonie, ale jak na ironię straciliśmy gola "do szatni". Warunki do gry były trudne i to też miało wpływ na utratę bramki. Gdyby płyta boiska była twarda, Gajewski z pewnością odbiłby tę piłkę. Tymczasem przy próbie jej przyjęcia ślizgnęła mu się ona pod nogami i rywal wygrał pojedynek sam na sam z Liszką. Był to jedyny błąd naszego ostatniego stopera, ale jestem w stanie mu to darować, bo potem spisywał się bez zarzutu - dodaje szkoleniowiec.
   Utrata gola podziałała na gości deprymująco, bowiem po przerwie dali sobie narzucić styl gry przeciwnika. - Krakowianie mieli w swoim składzie 6 czwartoligowców, ale z czasem udało nam się zneutralizować ich poczynania. W 75 min wzięliśmy przeciwnika sprytem - podkreśla trener. - Sędzia podyktował wolnego pośredniego z 13 metrów. Krakowianie długo ustawiali mur, czekając na gwizdek arbitra. Tymczasem Krzysztof Chłopek podał do Pawła Bylickiego, ten zagrał "klepkę" z kolegą i po chwili Chłopek pokonał bramkarza. Decydujący cios zadaliśmy na minutę przed końcem spotkania. Cieszę się, że po pięciu meczach do siatki trafił Bylicki. Martwi mnie natomiast postawa Bartuli, który nie może wstrzelić się w bramkę przeciwnika, a okazji mu nie brakuje. W każdym meczu ma ich przynajmniej dwie. Bardzo dobrą robotę w tyłach robił nam także Knapik. Tradycyjnie nie mogę zapomnieć o Krzysiu Chłopku i Miłoszu Liszce. Generalnie nie mieliśmy tego dnia słabych punktów, a tych, których wymieniłem, przechylili szalę na naszą korzyść - twierdzi Snadny.
   W najbliższy weekend liga juniorów ma wolne. - Potem podejmujemy u siebie Dunajca Nowy Sącz. Szkoda, że tym spotkaniu nie zagra za kartki Gajewski. Po zwycięstwie w Krakowie nie bolały nas złośliwości miejscowych, którzy nazywali nas "wieśniakami", ale czasem te "wieśniaki" potrafią paniskom z Krakowa spłatać figla. Kiedyś jedna z lokalnych gazetek pisała, że w konfrontacji z Krakusem, Wisłą i Cracovią możemy zdobyć najwyżej 3 pkt. Tymczasem zdobyliśmy ich sześć - kończy trener Snadny.
(zab)

Klasa okręgowa

Juniorzy młodsi

    1. Trzebinia 9 25 42-9
2. Grębałow. 8 18 22-12
3. Wawel 9 16 17-10
4. Janina 8 16 19-13
5. SLOMS 9 16 12-11
6. UKS Buk. 9 13 28-17
7. Prokocim 9 12 18-20
8. Dalin 9 11 10-11
9. Skawinka 9 11 18-20
10. Wieczysta 9 7 13-29
11. UKS SP 8 9 3 5-18
12. Tramwaj 9 1 8-41
(pan)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski