Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedany mecz „Pasów”: Paweł D. przegrał apelację

Krzysztof Kawa
Korupcja w sporcie. Wygląda na to, że najdłuższy mecz w historii piłkarskiej ekstraklasy - Cracovia kontra Zagłębie Lubin z 13 maja 2006 roku - wreszcie dobiegł końca.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu podtrzymał w środę wyrok skazujący wobec Pawła D., ostatniego z byłych piłkarzy „Pasów” oskarżonych o ustawienie wyniku remisowego.

Paweł D. do ostatniej chwili zaprzeczał, jakoby miał brać udział w sprzedaniu za 100 tysięcy zł meczu ekstraklasy na stadionie Cracovii, którego rezultat 0:0 gwarantował lubinianom udział w rozgrywkach o Puchar UEFA.

Według uzasadnienia wyroku pierwszej instancji - opublikowanego przez portal pilkarskamafia.blogspot.com - w zespole Cracovii przed dziewięciu laty znalazło się tylko pięciu uczciwych, którzy odmówili przyjęcia łapówki. Jeden ze świadków opisywał nawet, że ci zawodnicy byli naciskani do zmiany decyzji przez ówczesnego bramkarza Sławomira O., a nawet posługiwano się wobec nich groźbami.

Prokuratura ustaliła ponad wszelką wątpliwość, że doszło do transakcji z inicjatywy graczy Cracovii, a sąd w świetle zgromadzonych dowodów i zeznań wydał wyroki skazujące wobec siedmiu ówczesnych piłkarzy „Pasów”, pośrednika z Krakowa Jarosława K. oraz sześciu, a następnie dwóch kolejnych graczy Zagłębia, w tym najbardziej znanego, obecnie reprezentanta Polski Łukasza P. Dwunastu z oskarżonych od razu przyznało się do winy i uzgodniło z prokuratorem kary. Jedynym, który do końca szedł w zaparte, był właśnie Paweł D. Ani prokurator, ani sędzia nie dali wiary jego tłumaczeniom, że został „wrobiony” przez kilku partnerów z drużyny i mającego z nim zatarg o dług pośrednika.

15 kwietnia tego roku Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście skazał go na rok i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 20 tys. zł grzywny, dozór kuratora na czas próby oraz zwrot 43 tys. zł przyjętej korzyści majątkowej. Na poczet grzywny zaliczony został czas zatrzymania i tymczasowego aresztowania oskarżonego od 18 stycznia do 4 marca 2011 roku.

W środę Sąd Okręgowy we Wrocławiu podtrzymał ten wyrok, mimo iż - jak twierdzi portal pilkarskamafia.blogspot.com - tuż przed rozprawą Paweł D. usiłował odroczyć rozpatrzenie apelacji. Przysłał do sądu zaświadczenie lekarskie, lecz sędzia uznał, że może wydać postanowienie bez jego obecności.

Prokuratura nie odwoływała się od wyroku, mimo że prowadzący sprawę prokurator Robert Tomankiewicz żądał pierwotnie kary jednego roku i ośmiu miesięcy więzienia bez zawieszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski