Kęczanom zabrakło niewiele do wywalczenia krajowego prymatu. Prowadzili już 2:1.
- Ponoć srebrny medal się przegrywa, a zdobywa się złoty i brązowy, ale dla nas to wicemistrzostwo jest ogromnym sukcesem - podkreśla Maciej Gruszka, trener kęczan. - Po kilku latach nieobecności w krajowej czołówce, powróciliśmy do niej z „przytupem”. Przed wyjazdem na turniej finałowy zakładaliśmy zajęcie ósmej lokaty.
Najlepszym blokującym turnieju został Adrian Puchała z Kęt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?