– Sprawił Pan ogromną sensację, zdobywając srebrny medal?
– To na pewno największy sukces w mojej karierze. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze, bo przecież w tak poważnej imprezie dopiero debiutowałem. Nie miałem nawet w szachach klasycznych odpowiedniego rankingu, by mieć okazję zmierzyć się z najlepszymi w Polsce. Do Poznania pojechałem tylko dlatego, że w szachach szybkich miałem wysoki ranking.
– Mistrzostwa Polski trwają przez tydzień. Trudno przez taki czas utrzymać koncentrację?
– Przygotowywałem się do każdej partii osobno, a więc oprócz kilkugodzinnej gry trzeba było jeszcze znaleźć czas na analizę gry przeciwnika. Udało mi się nie przegrać żadnej partii, co jest ogromnym sukcesem, bo grałem niemal wyłącznie z zawodnikami o lepszym rankingu niż mój.
– Przed ostatnią rundą był Pan nawet liderem.
– Jednak zremisowałem z Janem Krzysztofem Dudą z MKS MOS Wieliczka i nieznacznie wyprzedził mnie Grzegorz Gajewski z Hetmana Szopienice. Janek po remisie ze mną zajął piąte miejsce.
– Zdaje Pan sobie sprawę, że tak dobrego wyniku szachista z Krakowa nie osiągnął przez kilkadziesiąt lat?
– Powiedzieli mi o tym działacze Wisły po mistrzostwach. To bardzo miłe i zobowiązujące zarazem.
– Zdobył Pan tytuł wicemistrza Polski, ale również normę arcymistrzowską i powołanie do kadry narodowej.
– Sprawa wygląda tak, że jestem w szerokim składzie reprezentacji. Dzięki temu będę mógł brać udział w większej liczbie ważnych turniejów i to mnie bardzo cieszy. Sytuacja jest jednak jasna, aby na stałe zostać w kadrze, muszę zrobić dalsze postępy. Jeśli tak nie będzie, po roku będę musiał odejść. Wcześniej byłem w kadrze juniorów, rok temu startowałem w Akademickich Mistrzostwach Świata.
– Proszę się przedstawić krakowskim sympatykom sportu.
– Pochodzę z Częstochowy, do Krakowa przyjechałem na studia. Uczę się na Wydziale Matematyki Stosowanej Akademii Górniczo-Hutniczej. Zgłosiłem akces do Wisły Kraków, bo gra w tym klubie była dla mnie wyzwaniem i marzeniem jednocześnie. W minionym sezonie udało się nam utrzymać w ekstraklasie, teraz będziemy mieć nieco słabszy skład, ale postaramy się pozostać w elicie. Od dziecka byłem dobry z matematyki, a miłością do szachów zaraził mnie tata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?