MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Średniacy i spadkowicze

Redakcja
Bartosz Mrożek (z lewej) ma największy wkład w utrzymaniu Chabówki Fot. Maciej Zubek
Bartosz Mrożek (z lewej) ma największy wkład w utrzymaniu Chabówki Fot. Maciej Zubek
Dzisiaj pod lupę wzięliśmy drużyny, które na koniec sezonu 2010/11 uplasowały się w dolnej połówce ligowej tabeli.

Bartosz Mrożek (z lewej) ma największy wkład w utrzymaniu Chabówki Fot. Maciej Zubek

PIŁKA NOŻNA. Podsumowanie rozgrywek A klasy - część II

Ósme miejsce to wynik HURAGANU WAKSMUND. Zarówno jesienią jak i wiosną zespół solidarnie wywalczył po 15 punktów. Tyle, że po zimowych wzmocnieniach liczono, że waksmundzianie powalczą o miejsca w górnej połówce tabeli. Gwarancje lepszej gry mieli dać Bartłomiej Waksmundzki i Szymon Garcarz. Te wzmocnienia nie wystarczyły, aby poprawić jakość gry zespołu, który dopiero w przed ostatniej kolejce zapewnił sobie utrzymanie. Zdecydowanie najlepszym graczem Huraganu był - zresztą już któryś sezon z rzędu - bramkarz Marcin Rejczak. W "kratkę" grali bracia Drożdżowie Bartłomiej i Szymon, a także kapitan zespołu i najbardziej doświadczony gracz Wojciech Waksmundzki. Kilka meczy na niezłym poziomie zagrał Marcin Budz. Niewypałem okazał się transfer Jacka Bąka juniora.

Taki sam dorobek punktowy jak Huragan, ale gorszy bilans bramkowy, zanotował dziewiąty w stawce WIATR LUDŹMIERZ. To spore zaskoczenie in minus, zważywszy że przed rokiem drużyna ta walczyła przecież w barażach o awans do ligi okręgowej. Po w miarę udanej jesieni (8 miejsce, 18 punktów) zimą zespół po Dariuszu Cholewie przejął Janusz Bochniarz. Wiatr miał się piąć w górę tabeli, a tymczasem 12 punktów, jakie ludźmierzanie ugrali w 13 meczach, było jednym z najgorszych wyników wiosną w lidze. Gwiazdą w zespole był Marcin Borkowski - gracz obdarzony świetną techniką i precyzyjnym uderzeniem. Mankamentem jest jednak jego psychika. Oprócz niego na wyróżnienie zasłużył bezwzględnie bramkarz Grzegorz Byrnas, który wyrósł na jednego z najlepszych zawodników na tej pozycji w lidze. Trafnym posunięciem działaczy Wiatru było też pozyskanie w połowy rundy Michała Malaciny. Gracz ten stał się czołową postacią w zespole i w przyszłym sezonie może stać się prawdziwym liderem drużyny, którego od momentu rezygnacji z gry Wojciecha Siuty brakuje ludźmierzanom.

CHABÓWKA to 10. zespół w lidze. Beniaminek do ostatniego meczu nie był pewny utrzymania. 18 wywalczonych punktów jesienią wydawało się solidną zaliczką przed rundą rewanżową. Nowatorskie metody, wprowadzone zimą przez trenera Andrzeja Opiełkę (m.in. nie rozegranie ani jednego meczu sparingowego), przyniosły wiosną opłakany skutek. Zaczęło się co prawda obiecująco - od wygranej we Frydmanie - ale potem przyszła seria 8 z rzędu przegranych (bilans bramek 5-29!). Dopiero w końcówce sezonu dwie wygrane i dwa remisy spowodowały, ze zespół wydostał się ze strefy spadkowej. Niezrozumiałą decyzją szkoleniowca było przesunięcie do formacji defensywnych, lidera zespołu Bartosza Mrożka, który 12 bramkami dowiódł, że najlepiej czuje się on w grze ofensywnej. To jemu w zdecydowanej mierze, Chabówka zawdzięcza dalszą grę w A klasie. Ciekawym zawodnikiem jest 17-letni Dariusz Nawara. Problemem jest za to obsada bramki. Obecny numer jeden - Krzysztof Kaliński zapisał na swoim koncie więcej słabych niż dobrych spotkań.
11. drużyna ligi BABIA GÓRA LIPNICA WIELKA to zdecydowanie największe rozczarowanie rundy wiosennej. Ekipa prezesa Stanisława Wojtusiaka po pierwszej części sezonu zajmowała bezpieczne 5. miejsce, mając na koncie całkiem pokaźny dorobek 21 punktów. Tymczasem wiosną to był najgorszy zespół ligi! Zaledwie 8 wywalczonych punktów mocno skomplikowało sytuację w tabeli. Ostatecznie udało się uniknąć degradacji, ale z taką postawą jak na wiosnę zespół ten stanie się zapewne głównym kandydatem do spadku w nowym sezonie. W rundzie rewanżowej nie do poznania byli m.in. Grzegorz Skoczyk oraz Paweł Kucek, którzy jesienią brylowali w większości meczów. Jedynie młody, 18-letni Robert Machajda zasłużył na całosezonowe wyróżnienie. Jego 12 trafień w znaczący sposób przyczyniło się do utrzymania w Lipnicy Wielkiej A klasy.

Ostatnie, bezpieczne w lidze miejsce 12. zajął drugi z beniaminków ZAPORA KLUSZKOWCE. Fani tego zespołu dopiero po ostatniej kolejce odetchnęli. Farmerski zespół czwartoligowego Lubania Maniowy z 28 punktów, jakie wywalczył w całym sezonie, 26 zdobył na swoim boisku. Na wyjazdach spisywał się fatalnie. Nie potrafił wygrać żadnego z 13 meczów, a tylko w dwóch uratował punkt. Utrzymanie zapewniła Zaporze postawa w rundzie wiosennej, w trakcie której wywalczyła 18 punktów, choć przy nie korzystnym układzie spotkań w ostatniej kolejce także i ten dorobek mógł okazać się nie wystarczający. Wzmocnienia z Lubania w miały wielki wpływ na utrzymanie się Zapory. Szczególnie Robert Krzystyniak, Grzegorz Ciesielka, Łukasz Jędrol, Krzysztof Potoczak czy w ostatnich meczach Przemysław Jarząbek to były pierwszoplanowe postacie w drużynie.

Trzynastka okazała się pechowa dla SOKOLICY KROŚCIENKO. Zespół Ryszarda Darlewskiego po fatalnej jesieni (10 pkt), wiosną mocno przemeblowanym i radykalnie odmłodzonym składem ambitnie walczył do samego końca, ale 15 wywalczonych punktów nie wystarczyło, aby się uratować. Kto wie, jak potoczyłyby się losy Sokolicy, gdyby nie plaga kontuzji jaka dopadła ten zespół. Urazy wyeliminowały z gry tak ważne postacie w drużynie jak Paweł Jawor (najlepszy strzelec drużyny), Krzysztof Zając czy Michał Kacwin. Pod ich nieobecność gra zespołu opierała się na Krzysztofie Czubiaku i Grzegorze Zachwiei, choć i ten drugi także zmagał się z kontuzją. Zespół ma potencjał, by za rok powrócić do A klasy i odgrywać w niej już ważniejszą rolę. Mateusz Bobak, Jakub Czerwiec, Tomasz Kudas czy Piotr Chrobak to dopiero 17, 18 i 19-latkowie i przy ciężkiej i systematycznej pracy mogą niedługo stać się ważnymi postaciami podhalańskiej piłki.

Ostatnie miejsce w lidze zajął ZOR FRYDMAN. Już po rundzie jesiennej był to główny kandydat do spadku. Wiosną podopieczni Mikołaja Zasadniego z siedmiu pierwszych meczy przegrali sześć i... zaczęli pościg. Sensacyjne wyjazdowe wygrane w Ludźmierzu, Lipnicy Wielkiej czy na zwycięstwo własnym boisku z Porońcem(!) sprawiły, że na nowo odżyły nadzieję na utrzymanie. Niestety porażka w 24. kolejce na swoim boisku z Orkanem definitywnie pozbawiła ZOR złudzeń o dalszych występach w A klasie. ZOR jako zespół prezentował się bardzo słabo, ale miał w szeregach kilka indywidualności. Byli nimi przede wszystkim bracia Błachutowie: 19-letni Maciej i o 2 lata starszy Grzegorz.
(MZ)

Tabele

Runda jesienna

1. Jarmuta 13 30 25-14

2. Poroniec 13 27 38-18

3. Orawa 13 25 37-20

4. Czarni 13 22 29-19

5. Babia Góra 13 21 26-23

6. Wierchy 13 20 18-26

7. Lubań 13 20 20-16

8. Wiatr 13 18 22-26

9. Chabówka 13 18 24-28

10. Orkan 13 16 29-31

11. Huragan 13 15 20-24

12. Zapora 13 10 22-37

13. Sokolica 13 10 23-36

14. ZOR 13 10 16-31

Runda wiosenna

1. Poroniec 13 30 38-17

2. Lubań 13 29 31-14

3. Wierchy 13 27 25-8

4. Jarmuta 13 24 24-17

5. Orkan 13 22 25-21

6. Czarni 13 18 32-25

7. Zapora 13 17 29-24

8. Huragan 13 15 18-17

9. Sokolica 13 15 20-23

10. ZOR 13 13 18-32

11. Chabówka 13 13 14-32

12. Orawa 13 12 23-32

12. Wiatr 13 12 14-22

14. Babia Góra 13 8 15-39

Po sezonie 2010/11

1. Poroniec 26 57 76-35

2. Jarmuta 26 54 49-31

3. Lubań 26 49 51-30

4. Wierchy 26 47 40-34

5. Czarni 26 40 61-44

6. Orkan 26 38 54-52

7. Orawa 26 37 60-52

8. Chabówka 26 31 38-60

9. Huragan 26 30 38-41

10. Wiatr 26 30 36-48

11. Babia Góra 26 29 41-62

12. Zapora 26 27 51-61

13. Sokolica 26 25 43-59

14. ZOR 26 23 34-63

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski