Srogi rewanż siatkarek Grupy Azoty Tarnów

Grupa Azoty PWSZ Tarnów - TKS Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:0 (25:17, 25:12, 25:19)

Grupa Azoty: Dyrek, Michalak, Kaczyńska, Podlasek, Mazurkiewicz, Sobczak, Filipowicz (libero) oraz Dynarowicz, Barszcz, Cieśla.

Siatkarki Grupy Azoty z nawiązką zrewanżowały się rywalkom za porażkę 1:3 poniesioną w I rundzie na boisku w Tomaszowie. Na pewną wygraną, podobnie jak przed tygodniem w Jarosławiu, potrzebowały zaledwie 70 minut.

Po wyrównanym początku pierwszego seta prowadzenie 6:3 dała zdobytymi trzema punktami Sabina Podlasek. Rywalki wprawdzie dwukrotnie doprowadzały do remisów 8:8 i 15:15, ale znów po atakach Podlasek i jej asie serwisowym prowadziły 20:16. Po chwili blok rywalek obiła Adrianna Sobczak i miejscowe prowadziły 1:0.

W drugim secie gospodynie objęły prowadzenie po ataku Eweliny Dyrek . Po asie serwisowym Oliwii Michalak było 4:1, a po ataku Aleksandry Kaczyńskiej 7:2. Kapitalnie kilka razy zagrały blokiem Kaczyńska i Sobczak, „kiwką” popisała się Joanna Mazurkiewicz, a dwa ostatnie punkty w tej partii zdobyła wprowadzona w końcówce seta Magdalena Dynarowicz.

Początek trzeciego seta był popisem Michalak. Po jej zagrywce tarnowianki prowadziły 4:1. Rywalki doprowadziły jeszcze do stanu 7:8 , ale w tarnowskim zespole nadal świetnie grały Podlasek i Michalak. Punkty zarówno po atakach z obiegnięcia jak i skutecznym blokiem zdobywała MVP tego spotkania Sobczak. Decydujące o zwycięstwie punkty zdobyła Magda Dynarowicz.

- Po wygranej w Jarosławiu był to kolejny dobry mecz naszej drużyny. Na sukces zapracowały ponownie w równym stopniu wszystkie zawodniczki - mówi trener Michał Betleja. - Po nieco słabszym w naszym wykonaniu początku rozgrywek wiedziałem, że forma musi przyjść. Jest to efekt naszej ciężkiej pracy na treningach, ale także ogromnej pomocy naszego statystyka Michała Madejskiego i trenera przygotowania ogólnorozwojowego Mateusza Michalika.