Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stać ich na złoty medal

Andrzej Stanowski
Wzmocniona kadrowo Comarch Cracovia marzy o odzyskaniu tytułu
Wzmocniona kadrowo Comarch Cracovia marzy o odzyskaniu tytułu Anna Kaczmarz
Ekstraklasa hokejowa. Roman Steblecki: Prawdziwą wartość „Pasów” poznamy w play-off

Zwycięstwem w Opolu nad Orlikiem (5:1) zespół Comarchu Cracovii zakończył pierwszą rundę rozgrywek. W meczu w Opolu trzy bramki zdobył skrzydłowy trzeciego ataku Filip Drzewiecki, który ma na swoim koncie już 11 goli (najwięcej ze wszystkich graczy Cracovii).

Jak ocenić pierwszą rundę w wykonaniu „Pasów”, które są wiceliderem tabeli, mając o jeden punkt mniej od GKS Tychy, (rywal rozegrał o dwa spotkania więcej)?

- Początek rozgrywek nie był dla Cracovii najlepszy. Zespół prezentował się przeciętnie, zanotował u siebie wpadkę z GKS Tychy (2:5). Ale od kilku meczów jego gra nabrała rozpędu. Moim zdaniem, wszystko zmierza w dobrym kierunku. Nie zapominajmy, że krakowianie startowali do nowego sezonu z mocno zmienionym personalnie zespołem. Trzeba było trochę czasu, by gracze poznali się, dotarli. Na razie mamy jednak dopiero jakby przedbiegi, prawdziwą wartość zespołu poznamy w play-off - mówi były gracz Cracovii, olimpij- czyk Roman Steblecki.

Czy w tym składzie personalnym „Pasy” stać na odzyskanie tytułu mistrza kraju? Przypomnijmy, że przed sezonem zespół wzmocniło sześciu reprezentantów Polski (Rafał Dutka, Mateusz Rompkowski, Krystian Dziubiński, Maciej Urbanowicz, Damian Kapica, Kacper Guzik), doszło czterech dobrych graczy zagranicznych (Kanadyjczyk Erik Spady, Słowacy Patrik Svitana i Peter Novajovsky, Czech Petr Sinagl), udało się pozyskać kilku utalentowanych graczy młodego pokolenia, bramkarza Michała Łubę i Adama Domogałę (obaj ocierają się już o kadrę Polski) oraz Olivera Paczkowskiego.

- Cracovia ma mocny skład, myślę, że pozwoli on walczyć o złoty medal - mówi Steblecki. - Trener Rudolf Rohaczek musi sobie jednak odpowiedzieć na pytanie - czy ta kadra nie jest za szczupła? Pamiętajmy, że mogą przyjść kontuzje, choroby, dyskwalifikacje. Już w tej chwili z powodu urazów było i jest wyłączonych z gry kilku zawodników. Na razie trener Rohaczek do większości spotkań desygnuje trzy ataki, do czwartej formacji jakby nie był przekonany.

Trudno będzie jednak grać trzema atakami cały sezon regularny, a potem play-off. Może „Pasy” wzmocnią się jeszcze jakimiś zawodnikami, „okienko” transferowe jest otwarte do końca stycznia. Tylko, że teraz trudno znaleźć wolnych graczy prezentujących wysoki poziom.Wzmocnienia byłyby jednak wskazane, bo wzmogłoby to rywalizację w zespole o miejsce w podstawowym składzie - twierdzi Steblecki.

Przed sezonem wielu fachowców krytykowało nadmierne rozbudowanie ekstraklasy do 12 drużyn. „Powinna ona liczyć osiem zespołów” - to była ich najczęstsza opinia.

- I to się potwierdziło, liga jest mocno zróżnicowana, cztery drużyny odbiegają poziomem od pozostałej ósemki - podkreśla Stebelecki. - To powoduje, że, moim zdaniem, w tym sezonie ekstraklasa jest słabsza. W Krakowie nie zobaczyliśmy ani jednego porywającego widowiska, bo przeważnie, z wyjątkiem spotkania z GKS Tychy, dominacja Cracovii była bezsporna. Kilka zespołów zaskoczyło na plus, myślę przede wszystkim o Polonii Bytom, także o Orliku Opole, który już w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony, widać dobrą pracę trenera Jacka Szopińskiego. Bardzo ciekawie zapowiada się walka o czołową szóstkę, wydaje się, że poza zasięgiem są GKS Tychy i Cracovia, o pozostałe cztery miejsca rywalizuje sześć zespołów.

Druga runda rozpocznie się w piątek. „Pasy” grają na wyjeździe z ostatnią drużyną w tabeli Naprzodem Janów. W niedzielę podejmują rewelacyjną Polonię Bytom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski