Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stara szkoła to historia

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Budynek starej szkoły już po wyburzeniu jednego skrzydła
Budynek starej szkoły już po wyburzeniu jednego skrzydła Katarzyna Hołuj
Krzyszkowice. Jest decyzja o wpisaniu części budynku tzw. starej szkoły do rejestru zabytków. Tej, której gmina jeszcze nie wyburzyła

Gmina zamierza skorzystać z prawa odwołania się od tej decyzji do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Ta informacja przekazana nam przez Mieczysława Kęska, dyrektora UMiG nie zaskakuje, bowiem już kiedy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wszczął procedurę o wpisanie budynku „starej szkoły” do rejestru zabytków Małopolski (było to zaraz po tym jak rozpoczęto jego rozbiórkę), gmina Myślenice wystąpiła do niego o umorzenie tego postępowania. Spotkała się jednak z odmową.

Przypomnijmy, że gmina przystąpiła do rozbiórki szkoły w połowie kwietniatego roku nie uzgodniwszy tego przedtem z konserwatorem zabytków. W UMiG wiedziano, że budynek ten figuruje w wojewódzkiej ewidencji zabytków i powinien się znajdować także w gminnej ewidencji, a nie ma go tam tylko na skutek błędu popełnionego przy sporządzaniu tego dokumentu (a dokładnie karty adresowej, w której wpisano błędną lokalizację „starej szkoły”).

Gmina uznała jednak, że wystarczy zgłoszenie zamiaru rozbiórki do Starostwa Powiatowego. I do dziś stoi na stanowisku, że było to całkowicie zgodne z prawem.

Zamiaru tego nie zmieniły pisma z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków (z końca marca i początku kwietnia ) z informacją, że budynek „starej szkoły” jest objęty ochroną konserwatorską i ewentualna rozbiórka musi być uzgodniona z małopolskim konserwatorem zabytków. Konserwator zasugerował także zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który na skutek pomyłki w karcie adresowej, zawierał błędną informację, że na działce gdzie stoi stara szkoła nie ma budynku chronionego.

Powiat opierając się o zapis planu zgłoszenie gminy przyjął, choć jak informuje konserwator, Starostwo Powiatowe było w posiadaniu wykazu obiektów ujętych w gminnej ewidencji zabytków, w której budynek „starej szkoły” figurował (błąd zawierała karta adresowa). Rozbiórkę, którą gmina rozpoczęła konserwator nakazał wstrzymać (zdążono już jednak wyburzyć skrzydło wschodnie i dach nad częścią środkową). Już po tym fakcie pisał do gminy w ostrym tonie, iż pomimo informacji przez niego przekazanych gmina nie wprowadziła zmian w karcie adresowej obiektu, nie zweryfikowała wykazu gminnej ewidencji zabytków, ani nie przystąpiła do zmiany miejscowego planu. „Brak powyższych działań jednoznacznie potwierdza, że zamiarem gminy jest pomimo wszystko przeforsowanie rozbiórki zabytkowego budynku. Przypominamy, że ochrona zabytków spoczywa na jego właścicielu (a nie konserwatorze) i jest obowiązkiem wynikającym z ustawy o samorządzie gminnym”. Korespondencję z WUOZ do UMiG w Myśle-nicach upublicznił radny miejski Robert Pitala, mieszkaniec Krzyszkowic. Znajduje się ona na stronie internetowej www. krzyszkowice.eu.

W uzasadnieniu wpisu „starej szkoły” do rejestru zabytków położono nacisk na historyczną wartość budynku z 1884 roku, czyli z okresu zaborów, kiedy to szkoły ludowe takie jak ta były ostojami polskości. Fundatorką krzyszkowickiej szkoły była księżna Augusta de Montleart, właścicielka tutejszych dóbr i postać zasłużona nie tylko dla Krzyszkowic, ale dla całej gminy Myślenice (ufundowała m.in. szkołę w Myślenicach, gdzie dziś mieści się Gimnazjum nr 1).

I choć w opinii wykonanej na zlecenie gminy w ubiegłym roku stwierdzono, że stan techniczny budynku jest na tyle zły, że remont byłby nieopłacalny, to konserwator zauważa, że nie stwierdzono, aby remont był niemożliwy. Jak pisze dalej, zgodnie z ustawą o ochronie zabytków, zabytki nieruchome podlegają ochronie bez względu na stan zachowania. Za dopuszczalne i uzasadnione w tym wypadku uznaje odbudowę zburzonego skrzydła i przywrócenie szkole pierwotnego kształtu.

Konserwator podkreśla zaangażowanie mieszkańców w obronę „starej szkoły” i ich protesty. Dyrektor UMiG ripostuje, że do niedawna los starej szkoły był obojętny mieszkańcom. Jak mówi, nie zawiązało się stowarzyszenie, które by zabiegło o przeznaczenie jej na konkretny cel, a nawet nikt nie reagował, kiedy w budynku wymieniano okna na nowe.

Taka reakcja była teraz, przy rozbiórce budynku. Ktoś powiadomił Prokuraturę Rejonową w Myśleniach o nielegalnym wyburzaniu obiektu. Śledczy odmówili wszczęcia dochodzenia w tej sprawie z powodu braku znamion czynu zabronionego polegającego na dokonaniu uszkodzenia zabytku. Jak mówi prokurator rejonowa Beata Antolska-Glac, z powziętych informacji wynikało, iż do rozbiórki przystąpiono ponieważ stan budynku zagrażał bezpieczeństwu ludzi i mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski