Bruno Miecugow
Producenci proponują nam coraz to nowocześniejsze modele aut, naszpikowane nowymi urządzeniami zwiększającymi bezpieczeństwo i komfort jazdy, wyposażone w nowe urządzenia zabezpieczające przed złodziejami (nawiasem mówiąc, złodzieje też wymyślają nowe sposoby przełamywania tych zabezpieczeń). W kodeksie drogowym pojawiło się sporo nowych przepisów, mamy też nowe wzory dowodów rejestracyjnych i tablic, a także nowe prawa jazdy, dużo lepiej zabezpieczone przed fałszerzami. Niestety, w tym pochodzie nowości zabrakło pewnych - bardzo istotnych - elementów. Cóż stąd, że nowym kierowcom wydaje się nowe prawa jazdy, skoro kierowcą zostaje się po staremu? Od lat wiadomo, że system szkolenia kierowców mamy bardzo kiepski, i od lat nic się w tej dziedzinie nie zmienia. Po staremu w różnych "autoszkołach" - zakładanych często przez przypadkowych przedsiębiorców - szkolą niedouczeni instruktorzy, po staremu nauka odbywa się na ulicach miast i placykach manewrowych, po staremu na egzaminach więcej uwagi poświęca się umiejętności parkowania przodem i tyłem niż radzeniu sobie na szosie (zwłaszcza w trudnych warunkach), wskutek czego "zielony" kierowca nie ma zielonego pojęcia jak zachować się na mokrej czy oblodzonej drodze. Dopóki starych metod szkolenia i egzaminowania nie zmienimy na nowe, dopóty będziemy mieli stare - czyli katastrofalne - wskaźniki wypadków drogowych i śmiertelności ofiar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?