Placówki miały w tytule Matkę Teresę z Kalkuty, a pensjonariuszy Marek N. znajdował także w okolicznych szpitalach. Alarm media podniosły po tym, gdy w Zgierzu zmarło 6 osób.
Marka N. szuka policja, a prasa zastanawia się, jak to w ogóle jest możliwe, by w domu zarejestrowanym jako noclegownia, zorganizować dochodową umieralnię. A sprawa jest prosta. Szpitale chętnie pozbywają się ludzi starych, ponieważ za opiekę nad nimi NFZ nie płaci, więc jeżeli pojawia się jakakolwiek szansa na pozbycie się takiego pacjenta, to skwapliwie z tego korzystają.
Bliscy też chętnie oddają kłopotliwych staruszków pod jakąkolwiek opiekę, byle tylko mieć problem z głowy. A państwo reaguje w skrajnych przypadkach, takich jak ten w Zgierzu, a reakcja ogranicza się do zamknięcia placówki. A problem jest poważny. W naszym starzejącym się społeczeństwie nie ma miejsca dla starych ludzi.
W Warszawie i okolicach miejsce w przyzwoitym domu opieki kosztuje około 4 tysięcy miesięcznie. Mało kogo na to stać. Państwo, ale także po trochu my wszyscy, udajemy, że starości nie ma. 3 lata temu pierwszy zaczął o tym mówić Owsiak i zaczął zbierać pieniądze na opiekę geriatryczną, ale taka zbiórka siłą rzeczy jest symboliczna.
W kraju w którym ostatnio wszystko jest „plus” (500 +, mieszkanie +), może przyszła pora by wprowadzić program „starość +”. I to w szeroko pojętym wspólnym interesie. Wszak wszystkich nas ona czeka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?