W Oświęcimiu strach. W mieście głośno o sprawie starszej pani z osiedla Zasole, która cudem uszła z życiem. Do jej domu wpadło kilku mężczyzn w kominiarkach. Związali ją, zakneblowali usta i splądrowali mieszkanie. Policja twierdzi, że w końcu wpadną.
80-letnia kobieta mieszkała samotnie w dużym, piętrowym domu jednorodzinnym. Nie kłuła bogactwem w oczy.
Staruszka jest wyjątkowo zaradna, jak na swój wiek. Sama prowadzi maleńkie gospodarstwo, hoduje drób, biega na zakupy. Sąsiedzi rzadko pomagają, bo o pomoc nie prosi.
Dlaczego bandyci wzięli ją „na celownik”, nie wiadomo. To prawdopodobnie ci sami, którzy zaatakowali już wcześniej. Zwykle przychodzą pod osłoną nocy. Wyłamują zamek w drzwiach i idą prosto do sypialni. Tak było i tym razem. Kobietę obudziły odgłosy. Zerwała się na równe nogi, ale z silnymi mężczyznami nie miała szans.
_– Takie rzeczy do tej pory widzieliśmy tylko w filmach, a tu nagle w sąsiedztwie się to zdarza. Dotąd nie możemy w to uwierzyć – _denerwuje się sąsiadka zaatakowanej kobiety. _– Mówiła, że związali jej ręce i nogi. Krzyczeli. Bardzo się bała – _relacjonuje.
Cel: samotna staruszka
80-latka już nie chce o tym opowiadać. _– A __jak znów przyjdą? – _pyta przestraszona.
W tym czasie, kiedy staruszka „żegnała się z życiem”, bandyci pladrowali jej dom. Przeszukali pomieszczenia. Znaleźli pieniądze i biżuterię.
Na miejscu szybko zjawili się policjanci, bo kobiecie udało się oswobodzić i wezwać pomoc.
Zaczęli w Bielanach?
Podobny napad był z 19 na 20 marca 2013 roku w Bielanach w gminie Kęty.
Nieznani do dziś sprawcy zaatakowali 90-letnią kobietę, samotnie mieszkającą na odludziu pod lasem. Strategia działania była identyczna: noc, włamanie, zakneblowanie ust i związanie ofiary oraz plądrowanie domu. Na razie napastnicy nie zrobili poważnej krzywdy swoim ofiarom. Zależy im jedynie na rabunku. _– W Bielanach sprawca obezwładnił kobietę i ukradł portfel, w __którym było 500 zł – _mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
Policja szuka dowodów
Mundurowi podczas tych dwóch zdarzeń przeprowadzili dokładne oględziny mieszkań i zebrali dowody. Nie są one jednak wystarczające, aby wskazać napastników.
– Policjanci sprawdzają każdy trop, typują osoby, które mogły dokonać takiego czynu – _mówi Jurecka. _– Być może dokładna analiza zabezpieczonych dowodów pozwoli na powiązanie ich z konkretnymi sprawcami – dodaje.
Wcześniej w powiecie doszło do kilku podobnych zdarzeń. Mundurowi twierdzą, że nie ma dowodów na to, że za rozboje odpowiada ta sama grupa. Taki zbieg okoliczności?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
