Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawowy pilnuje, by jego podopieczni nie lekceważyli Widzewa

Jacek Żukowski
Piłka nożna. Cracovia ma 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. W niedzielę (godz. 15.30) zagra w Łodzi z ostatnim w tabeli Widzewem.

Trener Wojciech Stawowy ma komfort przy ustalaniu składu. Tylko Krzysztof Nykiel nie będzie mógł zagrać z powodu nadmiaru kartek, a gotowi do występu są ostatnio kontuzjowani Marcin Kuś i Sławomir Szeliga. W składzie być może znajdzie się Marcin Budziński, który przechodził niedawno rehabilitację, a w środę wystąpił w meczu rezerw. Nie jest jeszcze gotowy na 90 minut gry, ale może wejść w trakcie meczu. Czas działa też na korzyść Dawida Nowaka, który miał długą przerwę.

"Pasy" goszczą na boisku ostatniego w tabeli Widzewa, ale nie oznacza to, że mogą czuć się pewnie. Łodzianie ostatnio grają coraz lepiej, o mało co nie przerwali passy meczów wyjazdowych bez zwycięstwa (prowadzili w Kielcach 2:0, by zremisować 2:2), u siebie są groźni. Poza tym, po podziale tabeli zmniejszyła się ich strata do bezpiecznej strefy.

- Moi piłkarze muszą sobie uświadomić, że sezon się jeszcze nie skończył - mówi Stawowy. - Pokazał to mecz z Podbeskidziem. Sytuacja na pewno nie jest komfortowa, wymaga od nas maksymalnego zaangażowania. W poprzednim meczu nie było tego widać. Może wynikało to z tego, że bielszczanie, czy inny rywal z tej połowy tabeli, może poza Jagiellonią, to zespoły, które od dłuższego czasu były pogodzone z tym, że będą walczyć właśnie o utrzymanie. A do nas to dotarło dopiero po meczu z Koroną.

Widzew napędził strachu kielczanom, wcześniej u siebie wygrał z Wisłą, a w Krakowie zremisował z "Pasami". Nie zapowiada się więc na "spacerek" taki jak w rundzie jesiennej, gdy krakowianie łatwo wygrali 3:1.

Trener Stawowy przestrzega więc przed lekceważeniem rywala. - To byłaby sytuacja nie do pomyślenia, nie do zaakceptowania - mówi. - Nie jesteśmy mistrzami świata, drużyną, która robi wszystko wspaniale, taką, która mogłaby kogoś lekceważyć. To pojęcie jest mi obce.

Grupa spadkowa
Czwartek: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 2:1 (0:0), Telichowski 49, Popchadze 61 samob. - Quintana 88.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski