– Kontrakt z Norymbergą mnie obowiązuje, więc na 99 procent tam wrócę – mówi Stępiński, grający w Wiśle na zasadzie wypożyczenia. – Przewiduję, że po okresie przygotowawczym w Norymberdze wszystko się wyjaśni: czy będą chcieli mnie w składzie, czy też poinformują, żebym szukał nowego klubu. Trenuję po to, aby zostać tam i __grać.
Jeżeli piłkarzowi nie udałoby się w Niemczech, to nie miałby nic przeciwko dalszej grze w Wiśle. Uważa, że przyjście do krakowskiego klubu było bardzo dobrym wyborem. – Wśród lepszych piłkarzy samemu lepiej się gra – podkreśla.
Wisła wypożyczyła go do czerwca. Na razie Stępiński nie miał sygnałów, aby krakowski klub chciał go wykupić.
Dotychczas wystąpił w 14 meczach ekstraklasy (w czterech od początku, zdobył jednego gola. – Mógłbym od siebie wymagać więcej pod względem bramek, gdybym wszystkie mecze grał w ataku. Głównie występowałem na boku pomocy, _ mam więcej asyst _– wyjaśnia zawodnik, który zaliczył dotąd dwa bramkowe podania.
Trener Franciszek Smuda preferuje grę jednym napastnikiem i to miejsce jest zarezerwowane dla Pawła Brożka. Stępińskiego zaczął więc ustawiać na boku pomocy. Młody napastnik cały czas jest gotowy do rywalizacji z Brożkiem, ale najważniejsze dla niego jest to, aby grać. W Norymberdze w poprzednim sezonie nie mieścił się w składzie.
– Po roku suszy liczba występów w Wiśle jesienią to było dla mnie bardzo dużo. Nie ukrywam jednak, że chciałbym grać więcej. Wolę w ataku, bo od dziecka tam występowałem. Na boku pomocy gram dopiero od roku. To dla mnie jednak doświadczenie, dzięki któremu __będę bardziej wszechstronnym zawodnikiem – zauważa.
W ostatnim meczu z Lechią wszedł w II połowie, wniósł ożywienie. Miał pomóc Wiśle w zdobyciu gola, ale się nie udało.
– _Stępiński pokazał, że ma serce do walki, ambicję. Warto na niego stawiać _– ocenia Marek Motyka, były piłkarz Wisły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?