MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straszą turystów, płoszą zwierzęta

Redakcja
Motocrossowcy są utrapieniem dla ludzi i przyrody FOT IWONA KAMIEŃSKA
Motocrossowcy są utrapieniem dla ludzi i przyrody FOT IWONA KAMIEŃSKA
REGION. Aleksander Kuszenin, zastępca dyrektora Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Krynicy gospodarującego w okolicach uzdrowiska, jest przerażony poczynaniami entuzjastów motocrossu.

Motocrossowcy są utrapieniem dla ludzi i przyrody FOT IWONA KAMIEŃSKA

Weekendowe popołudnie w lesie tuż pod szczytem Jaworzyny Krynickiej. Nagle ryk silników i obok grupy turystów przejeżdżają, niczym jeźdźcy apokalipsy, miłośnicy podnoszenia sobie poziomu adrenaminy ostrą jazdą motocyklami crossowymi po bezdrożach. Przerażeni piechurzy i rowerzyści długo nie mogą ochłonąć, choć w głębi duszy są szczęśliwi, że tym razem nie zostali potrąceni przez któryś ze stalowych rumaków.

- Motokrossowcy wdzierający się na swych motocyklach i quadach na zbocza Jaworzyny są naszą największą zmorą - wyznaje Jan Łuszczewski, przezes Spółki Koleji Gondolowa Jaworzyna Krynicka, a zarazem prezes Zarządu Głównego Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Są olbrzymin zagrożeniem dla turystów, ale również dla stoków narciarskich. Zbocza przeorane kołami ich maszyn wymagają bardzo kosztownych i trudnych robót zabezpieczających, żeby teren nadawał się do śnieżenia i szusowania. Umieszczamy szlabany na drogach wjazdowych i ścieżkach. Niestety, motocykl crossowy jest w stanie przemknąć bezdrożem między drzewami.

Jeszcze większym utrapieniem niż dla stacji narciarskiej i turystów są motocrossowcy dla samej przyrody. Aleksander Kuszenin, zastępca dyrektora Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Krynicy gospodarującego w okolicach uzdrowiska jest przerażony poczynaniami entuzjastów motocrossu.

- Koła szybko mknących pojazdów niszczą zbocza, co w górach powoduje zwiększoną erozję gleby - tłumaczy Kuszenin. - To jednak mniejsze zło. Nieporównanie gorsze w skutkach jest płoszenie zwierzyny. Rejon Jaworzyny Krynickiej to wielka ostoja jelenia karpackiego. Teraz zaczyna się rykowisko. Gromadzące się dużymi grupami byki oraz łanie są rozpraszane i przepędzane rykiem silników i pędem pojazdów. To może grozić spadkiem populacji tego gatunku. Może także wyzwolić agresję tych dużych zwierząt przeciwko turystom. A w rejonie Jaworzyny mamy wiele ścieżek przyrodniczych oraz edukacyjnych, którymi często wędrują także dzieci.

Aleksander Kuszenin ujawnia, że już od dłuższego czasu w góry ruszają wspólne patrole straży leśnej i funkcjonariuszy nowosądeckiej policji lub Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Niestety zatrzymanie motocrossowca, który ucieka między drzewami pojazdem bez numerów rejestracyjnych, jest niemal niemożliwe. Jego identyfikację wyklucza też kask skrywający mu twarz.

- Niebawem spotykamy się w gronie wszystkich zainteresowanych i postaramy się opracować strategię skutecznej walki z motocrossowym i quadowym piractwem w górskich lasach - mówi inspektor Henryk Koział, komendant miejski policji w Nowym Sączu.

Iwona Kamieńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski