Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy zostają, ale trzeba przeprowadzić reorganizację

Redakcja
Małżonkowie opowiadali członkom komisji o napadzie z którego uratowali ich strażnicy Fot. Ewa Tyrpa
Małżonkowie opowiadali członkom komisji o napadzie z którego uratowali ich strażnicy Fot. Ewa Tyrpa
Inicjatorom likwidacji nie udało się wśród 19 pozostałych radnych znaleźć jednego, który podpisałby się pod wnioskiem o likwidację SM. Zgodnie z regulaminem rady, może on wejść pod obrady jeśli zgłosi go przynajmniej trzech radnych. Drodzy strażnicy

Małżonkowie opowiadali członkom komisji o napadzie z którego uratowali ich strażnicy Fot. Ewa Tyrpa

KONTROWERSJE. Propozycja radnych Ryszarda Majdzika i Eugeniusza Zająca odnośnie zlikwidowania Straży Miejskiej w Skawinie nie znalazła wielu zwolenników wśród uczestników posiedzenia Komisji Spraw Obywatelskich Rady Miejskiej

- Na pewno będą wnioskował o jakąś reorganizację zmniejszającą koszty utrzymania straży - zapowiada Ryszard Majdzik, który wyliczył, że na utrzymanie SM gmina wydaje 1,5 mln zł, z czego 1,3 mln zł stanowią pensje. Jego zdaniem mniej kosztowałoby utrzymanie ośmiu policjantów, mających większe uprawnienia niż strażnicy. Natomiast pozostałe pieniądze powinny być przeznaczone m.in. na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 2, nowe chodniki na Starym Osiedlu czy na rozwój sportu. Na posiedzeniu komisji swój wniosek uzasadniał zgłaszanymi do niego uwagami mieszkańców, zgadzającymi się z koniecznością likwidacji tej jednostki. Radny nie szczędził cierpkich słów pod adresem SM. Przypomniał, że gdy SM była zakładana liczyła pięciu strażników, a teraz rozrosła się do 17. Dwóch ma wyższe wykształcenie, pozostali - średnie.

Chwilami dochodziło do słownych utarczek między nim, a m.in. Witoldem Grabcem, wiceprzewodniczącym RM. Wypomniał on radnemu Majdzikowi, że teraz chce zwiększyć stan komisariatu policji, a jeszcze niedawno głosował przeciw przekazaniu pieniędzy na zakup materiałów biurowych dla stróżów prawa. Jego zdaniem trzeba też wziąć pod uwagę wyjazdy policjantów poza teren gminy. Np. w czerwcu na pewno będą obstawiać Euro 2012. Wtedy gmina nie zostanie pozbawiona patroli.

W trakcie dyskusji poruszano różne wątki i często sami uczestnicy spotkania nawoływali do wypowiadania się na temat bezpieczeństwa. Anna Wąsowicz, członkini komisji próbowała ostudzić gorącą atmosferę i apelowała o merytoryczny przebieg dyskusji. - Czy to jest debata na temat bezpieczeństwa, czy jesteśmy na wiecu? Ja jestem zwolenniczką dyskusji o tym, co można zrobić żeby pod względem bezpieczeństwa było lepiej - mówiła. Zaznaczyła, że policja ma inne zadania - przede wszystkim dbałość o bezpieczeństwo, natomiast SM ma zajmować się sprawami porządkowymi. Do niepodgrzewania atmosfery nawoływał też Bronisław Frasik. Zwrócił uwagę że wszędzie naklejane są ulotki, m.in. na drzewach i rynnach oraz że w różne miejsca wywożone są śmieci.

- Jestem zwolennikiem likwidacji straży, bo ze sprawozdania komendanta wynika, że głównie zajmują się ochroną środowiska. Na to nie powinniśmy wydawać aż półtora miliona złotych rocznie - przekonywał Eugeniusz Zając, przewodniczący KSO. Wacław Siudut, komendant SM przedstawił raport o działaniach SM w 2011 r.

Brali straż w obronę

Strażników broniło starsze małżeństwo, które opowiadało jak funkcjonariusze uratowali im życie. - Napastnicy wyciągnęli męża z mieszkania i pewnie by go zabili, gdyby natychmiast nie przyjechali strażnicy - opisywała zdarzenie zdenerwowana i zapłakana kobieta.

Przykłady współpracy z e strażnikami podawali dyrektorzy szkół i przedszkoli, m.in. Elżbieta Gutierrez, dyrektorka Gimnazjum nr 2 oraz Anna Borowska, kierująca Przedszkolem nr 2. Niektórzy uczestnicy spotkania krytykowali ich udział w spotkaniu, uważając że ich stanowisko popierające pozostawienie SM wynika z podległości burmistrzowi i konieczności grania z nim w jednej drużynie.
W imieniu sołtysów wypowiadał się, Franciszek Czekaj, sołtys Pozowic. Podkreślił, że cenią oni współpracę ze strażnikami, którzy pomagają np. przy zabezpieczaniu festynów. - Strażnicy są widoczni w różnych miejscach, ich działania to nie fikcja. Byli bardzo pomocni podczas ostatniej powodzi, a niektórzy radni nawet nie wiedzą gdzie leżą Pozowice. Proponuję, aby radni zaczęli od siebie i zastanowili sie ile kosztuje utrzymanie Rady Miejskiej - mówił sołtys. Poparł go Stanisław Przebinda, sołtys Kopanki, podkreślając, że SM jest niezbędna i bezpieczeństwa nie można przeliczać na pieniądze. Był dzień kiedy sołtys trzykrotnie dzwonił do SM, która pojawiła się w Kopance. Na pewno policjanci nie mogliby pozwolić sobie na trzykrotny przyjazd do wioski. Jerzy Jachimowski nawoływał aby nie uprawiać demagogii, nie likwidować SM, a eliminować w niej to co złe. On ma 73 lata i chce czuć się bezpiecznie o każdej porze dnia i nocy. Ryszard Majdzik bronił sie przed zarzutami o demagogię. Przekonywał że przejęcie zadań straży przez policje zapewni bezpieczeństwo, tym bardziej, że policjanci mają większe uprawnienia niż strażnicy.

Może audyt?

Zdaniem Józefa Niechaja z Radziszowa nie należy się kłócić w sprawie straż miejską, tylko wypracować wspólny program i np. przeprowadzić w niej audit. Pokaże on co należy zmienić w tej jednostce. Norbert Rzepisko, przewodniczący RM udowadniał, że tam gdzie samorządy zlikwidowały straż, np. w Chrzanowie pogorszył się stan bezpieczeństwa i są plany przywrócenia jej. Krzysztof Karczewski, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Krakowie przypomniał, że dwa lata temu był szalony pomysł zlikwidowania Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. Mówi się też o likwidacji Jednostki Ratowni-czo-Gaśniczej, bo szuka się pieniędzy. - Jednak należy pamiętać, że nie ma bezpieczeństwa bez kosztów - mówił.

O braku poczucia bezpieczeństwa wypowiedziała się mieszkanka ul. Hallerów. Stwierdziła, że rzadko pojawiają się patrole w tym rejonie, który jak się wyraziła traktowany jest "per noga". Brakuje tu chodników i oświetlenia, a nad Skawinką do nocy gromadzi się młodzież. Na wyłączenia oświetlenia narzekali też inni mieszkańcy, m.in. Artur Pawłowski, przewodniczący os. Bukowskie.

Wypowiedź Dariusza Pocię-giela, komendanta KPP uświadomiła zebranym, że SM powinna zostać zachowana. Skawiński Komisariat Policji jest największym w powiecie krakowskim, ale też najtrudniejszym. Sytuacja pod względem bezpieczeństwa nie jest zła, ale nie pogarsza się dzięki współpracy ze strażą miejską. Policjanci podjęli ponad 4500 interwencji, a straznicy 2500, gdyby ich nie było, to policjanci nawet w powiększonym składzie o ośmiu, nie byliby w stanie natychmiast reagować i czas oczekiwania na interwencję byłby bardzo wydłużony.

Ustawa o policji przewiduje finansowanie funkcjonariuszy przez samorząd, ale ogranicza je do dzielnicowych. Komendant Pocięgiel zwrócił też uwagę na koszty stworzenia posterunku policji w siedzibie SM, co proponowali wnioskodawcy likwidacji SM. Na dyżurach musiałoby być 5 policjantów, więc z ośmiu zostałoby tylko trzech. W Polsce jest 106 funkcjonariuszy finansowanych przez samorządy, a w Małopolsce - trzech. Poza tym szef powiatowej policji ma wątpliwości, czy po pięciu latach (na taki okres spisuje sie porozumienie) samorząd będzie nadal utrzymywać policjantów. Wtedy pomniejszony będzie komisariat, a gmina pozbawiona straży. Burmistrz Adam Najder zaprzeczył jakoby brakowało pieniędzy na różne zadania. - Są wyznaczone priorytety i na nie idą fundusze - twierdził.
Ewa Tyrpa

[email protected]

WYBRANE ZADANIA STRAŻY MIEJSKIEJ:

- obsługa monitoringu; w mieście ulokowano 29 kamer

- akcje z psem do wykrywania narkotyków - głównie w szkołach

- udział w programach edukacyjno-profilaktycznych w placówkach oświatowych

- opieka nad Miasteczkiem Komunikacyjnym

- kontrole umów na wywóz śmieci i ścieków

- zabezpieczanie akcji podczas pożarów, wypadków, awarii, a także świąt np. Święta Zmarłych, dnia wagarowicza, Dni Skawiny, dożynek, koncertów

- kontrole placówek handlowych pod kątem przestrzegania przepisów o zakazie sprzedaży nieletnim wyrobów tytoniowych i alkoholu

- wspólne z policjantami wieczorne i nocne patrole od wiosny do jesieni

PRZYKŁADOWE INTERWENCJE W 2011 R.

- strażnicy interweniowali 2509 razy w tym z monitoringu 278:

- chłopców uszkadzających samochody na ul. Witosa, ogrodzenie przy placu zabaw na os. Bukowskim, spożywali alkohol i byli pod wpływem środków odurzających

- dzieci bawiące się na lodzie na starorzeczu Skawinki

- mężczyznę przy stacji kolejowej pijącego piwo, a następnie siadającego za kierownicę

- zapobiegli "ustawce" gimnazjalistów na ul. Tynieckiej

- zauważyli ogień przy ul. Radziszowskiej

- dyżurowali przy uszkodzonych rogatkach na przejeździe kolejowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski