Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stugębna plotka

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Paweł Fajdek musiał zostawić swój złoty medal w jednej z 66 tysięcy krążących po Pekinie taksówek, by brytyjski „The Independent”, włoska „La Gazzetta dello Sport”, francuska „L’Equipe” i inne wielkie, szanujące się tytuły na całym świecie zauważyły obecność naszego mocarza na mistrzostwach. A przecież, jak napisał młociarz w oświadczeniu, żadna z osób, „które to rozdmuchały” nie wie, jak było naprawdę.

W rzeczy samej. Informacja podana przez jedno źródło, o wiarygodności którego nikt w Europie nie ma zielonego pojęcia i nawet nie próbował go zweryfikować (kto pierwszy rzucił w dziennikarzy kamieniem niech wejdzie na stronę portalu należącego do chińskiego koncernu Tencent i sam docieka), została zmultiplikowana w niezliczonej liczbie wersji. Przed dwudziestu laty tego typu doniesienie trafiłoby w Polsce co najwyżej na ostatnią stronę „Przekroju”, obok wiersza Ludwika Jerzego Kerna z adnotacją „prosimy nie powtarzać”; obecnie aspiruje do wydarzenia dnia ulokowanego na czołówkach wydań poczytnych portali.

Zdarzenie z Pekinu jest więc kolejnym potwierdzeniem faktu, iż w dzisiejszym świecie, podłączonym do sieci 24 godziny na dobę, plotka ma porażającą moc – może człowieka zniszczyć albo... wynieść na piedestał. Polski lekkoatleta przejął się zamieszaniem, jakie wywołał w mediach, wydał oświadczenie, oskarżając Chińczyków o rozsiewanie „durnych plotek”, postawił w stan pogotowia swojego menedżera. Zupełnie niepotrzebnie!

Reakcje internautów na wieść o świętowaniu sukcesu przez Fajdka są przecież bardzo pozytywne: swój chłop, zabawił się, jak to rodak – z użyciem alkoholu, i miał do tego święte prawo. A pod tekstami na portalach brytyjskich natychmiast pojawiły się wpisy reklamujące zaplanowaną na 30 sierpnia w Londynie Polish Disco Night.

Co innego, gdyby młociarz podjął decyzję o przekazaniu trofeum na cele charytatywne – wtedy natychmiast na powierzchnię wypełzliby hejterzy, rozpoczynając ogólnonarodową debatę i zadając niewygodne pytania w stylu: co się kryje za tym gestem pod publiczkę i co ten podejrzany darczyńca będzie z tego miał?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski