Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stworzony do wykonywania czarnej roboty

Redakcja
Wadowicka Skawa ma najmniej straconych goli w V lidze krakowsko-wadowickiej, co bez wątpienia jest zasługą bloku defensywnego, którego filarem jest pochodzący z Andrychowa 23-letni Szymon Śliwa (ur. 23.06 1983).

Szymon Śliwa, filar bloku defensywnego Skawy Wadowice

Przygodę z futbolem rozpoczynał w Andrychowie, skąd trafił do renomowanej szkółki piłkarskiej Gwarka Zabrze. Miał okazję występować w mocnej śląskiej lidze wojewódzkiej, która dla młodych chłopców jest prawdziwą trampoliną. - Moim największym dotychczasowym sukcesem jest wicemistrzostwo śląskiej ligi wojewódzkiej - wspomina zawodnik. - Gdyby udało nam się wywalczyć mistrzostwo, pewnie dzisiaj występowałbym znacznie wyżej niż obecnie. Właśnie mistrzostwo śląskiej "emki" otwierało przed młodymi chłopcami szerokie horyzonty. Sezon później, drużyna oparta na roczniku 1984, wktórym występował inny andrychowianin, Mariusz Magiera, zdobyła mistrzostwo "emki" iod razu zaczepił się wekstraklasie. Najpierw wzabrzańskim Górniku, gdzie zGwarka było mu najbliżej, aobecnie broni barw ŁKS Łódź, mając już na liczniku ponad 30 spotkań w____ekstraklasie - dodaje zawodnik.
Szymon Śliwa miał pecha, bowiem w czwartym roku pobytu w Gwarku przyplątała mu się groźna kontuzja. Skoro z jej powodu zniknął ze śląskiego rynku, nie mógł liczyć na zainteresowanie ze strony poważnych kontrahentów. - Po skończeniu wieku juniora trafiłem do występującej w____wadowickiej "okręgówce" Kleczy Dolnej, prowadzonej przez andrychowskiego szkoleniowca Janusza Frydla, który po kontuzji pomógł mi się odnaleźć - zdradza zawodnik. - Terminowałem tam trzy lata. Obecnie rozpocząłem drugi sezon pobytu w____wadowickiej Skawie - dodaje Szymon Śliwa.
Latem próbował zaczepić się w trzecioligowej Unii Skierniewice, którą przejął andrychowski szkoleniowiec Piotr Stach. Śliwa był tam już na testach. - Nie przestraszyłem się nowego wyzwania - podkreśla piłkarz. - Na pewno nie miałbym kłopotów zodnalezieniem się wtrzecioligowym towarzystwie. Po prostu nie doszedłem ze skierniewickimi działaczami do porozumienia w____sprawach finansowych. Wróciłem do Skawy - przypomina zawodnik.
Po reformie rozgrywek w Małopolsce Szymon Śliwa miał okazję wyrwać się z klasy okręgowej, ale nowa piąta liga także nie zaspokaja jego ambicji. - Uważam, że jeśli chcę w____futbolu coś osiągnąć, jest to dla mnie już ostatni dzwonek - mówi piłkarz. - Gdyby udało nam się wywalczyć awans, IV liga byłaby dla mnie kolejnym wyzwaniem. Na pewno jej poziom się podniósł po odejściu od podziału na grupy. Jeśli jednak Skawa nie wywalczy awansu, będę zmuszony szukać nowego klubu - zapowiada zawodnik.
Szymon Śliwa w Skawie jest ustawiany na pozycji ostatniego stopera. - WGwarku Zabrze grywałem także wśrodku pomocy, atrener Frydel wKleczy Dolnej próbował mnie nawet w____ataku - zdradza zawodnik. - Jednak jestem stworzony do gry obronnej. Oczywiście, że rola obrońcy nie przekreśla moich snajperskich możliwości. Zracji mojego wzrostu jestem bardzo pożyteczny przy stałych fragmentach. Cztery bramki wrundzie jesiennej dowodzą, że odgrywam w____nich ważną rolę - nie ukrywa piłkarz.
Partnerem Szymona Śliwy w obronie był młodszy od niego Łukasz Gajewski. - Współpraca układała nam się znakomicie - podkreśla. - W____mojej rodzinie nie było wielkich sportowych tradycji. Siostra Joanna bawiła się wsiatkówkę. Chyba jak każdy chłopiec, chciałem przeżyć wielką przygodę wpiłce nożnej. Może jeszcze mi się to uda - żyje nadzieją zawodnik.
Stoper Skawy nie potrafi sobie wyjaśnić, dlaczego przy tak skromnej liczbie straconych goli drużyna zajmuje dopiero 5. miejsce. - Czasem zdarzały się mecze, że ostraconych punktach decydowała jedna "dziura" wnaszej siatce. Zdaję sobie sprawę ztego, że zawsze mówi się otych, którzy strzelają bramki, akiedy idzie im to opornie, wówczas defensywa jest na cenzurowanym. Nie zawsze jednak stracona bramka jest wynikiem jej błędu. Czasem wymyślą sobie coś sędziowie. Nie chciałbym się jednak tłumaczyć. Jestem stworzony do czarnej roboty idobrze się z____tym czuję - kończy zawodnik.
Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski