Sukces końcowy

Poniedziałek

Wszystkie media cytują "Super Express", w którym Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat niemożliwości znalezienia swojego następcy. Stwierdził: "To musiałby być ktoś stosunkowo młody, ale niezbyt młody, bardzo przystojny. Jednocześnie musiałby realizować nasz program. To abstrakcja"! Rzeczywiście wszystko tu jest super. I to, że prezes za abstrakcyjne uważa znalezienie młodego i przystojnego, który realizowałby program PiS. I to, że nie dostrzega, że sam nie jest młody i przystojny, a ma mocną pozycję lidera, więc nowy lider też nie musi być młody i przystojny.

Wtorek

Wybucha skandal, bo jak się okazuje serwowano nam sól przemysłową jako sól kuchenną. To rzeczywiście oszustwo. Przez kilka dni słucham o tym w radiu i w telewizji, ale za nic nie mogę się dowiedzieć drobnej rzeczy. Czy i jak ta przemysłowa sól jest szkodliwa? Dopiero po trzech dniach media odkryją, że tego nie wiedzą, a wtedy okaże się, że wyniki badań będą znane dopiero w przyszłym tygodniu. Niestety media jak zwykle oceniły sytuację zanim dowiedziały się o co chodzi.

Środa

Po chyba już trzecim podejściu udało się wreszcie otworzyć Stadion Narodowy. Niestety nie wiadomo, czy pomimo opóźnień nie będziemy musieli jednak wypłacić menadżerom wysokich premii. Umowa nieprecyzyjnie wiąże wypłacenie owych premii z "sukcesem końcowym" przedsięwzięcia. Proponuję więc uznać, że "sukces końcowy" to wygrana naszej drużyny na Euro 2012. Jeśli przegramy - pocieszeniem będzie niewypłacenie premii. Jeśli wygramy - w szale radości wybaczymy i owe premie.

Czwartek

Okazało się, że nasze nowe autostrady mają poprzeczne szpary. Straszna zadyma. A ja sobie przypominam jak za PRL jedyną autostradą była poniemiecka jeszcze droga od Wrocławia do zachodniej granicy. Była betonowa i cechowała się właśnie regularnymi szczelinami pomiędzy betonowymi płytami, a i tak wszyscy ją sobie chwalili. Trzeba jednak zaznaczyć, że przejazd nią był darmowy.

Piątek

By oddać hołd "żołnierzom wyklętym" w Krakowie odbyła się manifestacja. Apel poległych odczytała Zuzanna Kurtyka, która do listy żołnierzy powojennego podziemia dodała prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Były prezydent jest jedynym "żołnierzem wyklętym", którego nie pochowano "pod płotem" lub w nieznanym miejscu lecz na Wawelu. No to refleksyjnego weekendu.