MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sumiennie odrabiają futbolowe lekcje

BK
VI LIGA PIŁKARSKA. Trener Jałowca Stryszawa Bogusław Jamróz nie szczędził pochwał swoim najmłodszym podopiecznym w drużynie, nie kryjąc, że z czasem będzie oczekiwał od nich jeszcze więcej.

Połączenie doświadczenia z młodzieńczą fantazją przyniosło w Jałowcu świetny efekt. Rewelacyjna postawa beniaminka ze Stryszawy to w dużej mierze zasługa doświadczonych zawodników, którzy stanowili trzon drużyny, jednak młodzież, która pojawiała się na boisku nie była tylko tłem dla starszych kolegów.

W kadrze Jałowca jest grupa zawodników, którzy grali na wyższych szczeblach rozgrywek - by wspomnieć Tomasza Świerkosza, dwukrotnie najlepszego strzelca IV ligi w barwach Garbarza Zembrzyce (jesienią zdobył dla stryszawian 14 goli), innego rutynowego napastnika Jana Pietrusę (8 goli jesienią), czy pomocnika Krzysztofa Jodłowca. Z kolei filarami defensywy są Marcin Skrzypek, wcześniej zawodnik Garbarza, Bartłomiej Sałapatek, który do Stryszawy trafił ze Szczakowianki, czy sam grający szkoleniowiec.

Obok nich jest jednak grupa młodych zawodników, którzy wykorzystują szansę, jaką daje im trener Jamróz. Do siatki rywali jesienią trafiali więc nie tylko rutyniarze. Młodzieżowiec Grzegorz Korczak zaliczył 4 trafienia. Pozostali też poczynali sobie z meczu na mecz śmielej. - W grupie młodzieżowców mam dwóch 16-latków, wychowanków klubu - Grzegorza Korczaka i Daniela Bachorczyka, którzy regularnie dostają szansę gry - mówił szkoleniowiec Jałowca.

Jamróz niejednokrotnie podkreślał, że widząc zaangażowanie i postępy najmłodszych podopiecznych, jego serce rosło. Tak było m.in. po ostatnim spotkaniu rundy jesiennej w Oświęcimiu, gdzie Jałowiec rozgromił Unię (5-1). Udział w tym efektownym zwycięstwie mieli m.in. 18-letni Artur Mynarski i Piotr Bachorczyk, niewiele starszy brat wspomnianego Daniela, który popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Jesienią zdobył on w sumie 5 goli. Ponadto trener Jamróz dał także szansę gry Wojciechowi Pindelowi i Tomaszowi Okrzesikowi.

- Nasza młodzież szybko dojrzewa przy kilku doświadczonych zawodnikach. Cieszy mnie, że chce i potrafi wykorzystać taką szansę. Młodemu zawodnikowi zawsze przecież łatwiej jest wchodzić do gry i składu, gdy nie ciąży na nim odpowiedzialność za wynik. Z czasem na pewno ich rola będzie coraz bardziej znacząca - podkreślał trener Jamróz.

Przypomnijmy, że Jałowiec będzie w rundzie rewanżowej bronił pozycji lidera VI ligi. Jego przewaga nad resztą stawki jest spora.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski